W Jastarni słychać dźwięk bębna. To pan Stefan Kohnke zwołuje mieszkańców na Rezurekcję.
Nazwa Jastarnia wywodzi się od kaszubskich Jastrów. Tradycja bãmblowania sięga XIX wieku. Jednak z czasem zupełnie zanikła na Kaszubach i obecnie jest wskrzeszana na Półwyspie Helskim. Co roku, niezależnie od pogody, w Noc Wielkanocną, około 4 nad ranem, Stefan Kohnke wraz z synem wyjeżdżają samochodem na miasto. Przemierzanie ulic zajmuje im dwie godziny. Uderzając w bęben, przypominają mieszkańcom radosną wieść o zmartwychwstaniu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.