Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Nasze na zawsze

– Dla mnie to nigdy nie był płód albo zarodek. To zawsze były dzieci, na które czekałam i które kochałam od samego początku – mówi Dorota Rodziewicz.

Wkorytarzu czeka szczupła blondynka z 16-miesięcznym Wojtkiem na rękach. Jest uśmiechnięta, ale na samo wspomnienie trojga utraconych dzieci w jej oczach pojawiają się łzy. – Mięło tyle lat, a ja nadal bez emocji nie potrafię o tym mówić. Bo zastanawiam się, jak by te nasze dzieci wyglądały... Czy byłyby bardziej podobne do mnie, czy do męża? I jak potoczyłoby się ich życie? – mówi wzruszona. Pierwszą ciążę straciła w październiku 2012 roku.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama