Pirotechnik po stronie ludzi

Ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 31/2012

publikacja 02.08.2012 00:00

– W gruncie rzeczy nasze powołania są bardzo podobne – mówi, spoglądając na kapelana, Andrzej Borzyszkowski, komendant powiatowy Policji w Bytowie. – Choć nosimy różne mundury i działamy różnymi środkami, i nam, i księżom w gruncie rzeczy chodzi o to samo. O naprawianie człowieka. O jego przemianę.

Policyjny pirotechnik podczas pokazu unieszkodliwiania bomby Policyjny pirotechnik podczas pokazu unieszkodliwiania bomby
zdjęcia ks. Rafał Starkowicz

We wtorek 24 lipca kościelne ławki w gdańskiej bazylice Mariackiej wypełniły się tłumem ubranych w policyjne mundury wiernych. Policjanci przygotowali też oprawę liturgii. Jeden z nich niósł procesyjny krzyż. – Profesjonalizm w wykonywaniu obowiązków, patriotyzm, koleżeństwo i wzajemna solidarność, kultura i szacunek dla człowieka – to wielkie wymogi codziennej pracy policjanta. Nie da się jej podzielić na życie oficjalne i życie prywatne. To wszystko wymaga prawego człowieczeństwa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.