Co na wsi piszczy?

Daria Kaszubowska

|

Gość Gdański 32/2012

publikacja 09.08.2012 00:00

Tutaj życie toczy się między kościołem, szkołą a ośrodkiem kultury, jeśli takowy istnieje. A jednak właśnie tu można natrafić na takie ciekawostki, jakich próżno szukać w Trójmieście. Konkurs „Piękna Wieś” udowadnia, że polska i kaszubska wieś jest atrakcyjna.

– Izba regionalna, która mieści się w ceglanym budynku w dawnej siedzibie szkoły, to jedna z największych atrakcji turystycznych Łebna – twierdzą zgodnie sołtys Beata Bryla i opiekun izby Stanisław Belgrau – Izba regionalna, która mieści się w ceglanym budynku w dawnej siedzibie szkoły, to jedna z największych atrakcji turystycznych Łebna – twierdzą zgodnie sołtys Beata Bryla i opiekun izby Stanisław Belgrau
Daria Kaszubowska

Jadąc z Kartuz w kierunku Gdańska, kierowcy mijają wiele małych wiosek. Jedną z nich, między Kartuzami a Żukowem, jest Borkowo. Wzdłuż drogi wojewódzkiej ciągną się schludne domki, sklepy i zakłady przemysłowe. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, wioska jak każda inna, gdyby nie pewien szczegół. Na skarpie tuż przy głównej drodze wzrok przyciąga ogromny napis: „Borkowo”. I to nie na plakacie czy transparencie, ale... na trawniku. To niebanalny napis z kolorowych kwiatów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.