Szkoła chodzenia po wodzie

Dariusz Olejniczak

|

Gość Gdański 42/2012

publikacja 18.10.2012 00:00

Mówią, że stanowią grupę, unikają nazywania siebie wspólnotą i podkreślają otwarty charakter swoich spotkań. Raz w tygodniu łączy ich modlitwa uwielbienia, podczas której wielbią Pana słowem, gestem i śpiewem.

Uczestnicy grupy modlą się słowem i gestem Uczestnicy grupy modlą się słowem i gestem
Dariusz Olejniczak

Nasz charyzmat stanowi właśnie otwartość – wyjaśnia ks. Krzysztof Ławrukajtis, opiekun grupy. – Jest trzon grupy, ludzie przychodzący na spotkania regularnie, ale są i tacy, którzy przychodzą przez jakiś czas lub pojawiają się sporadycznie. I to też jest dobre. Każdy może przyjść, sprawdzić, czy odpowiada mu taka formuła spotkań, ewentualnie odejść, kiedy nabierze sił i poczuje, że może radzić sobie samodzielnie.

Na początku była wędrówka

Grupa zaczęła tworzyć się w lutym 2010 roku po rekolekcjach u sióstr karmelitanek, prowadzonych przez ojca Johna Bashoborę. Spotkania te zakończyły się wspólną modlitwą. Ugandyjski kapłan powiedział do zgromadzonych, że chce, by nadal trwali w modlitwie. – I tak to się zaczęło – wspomina Ludmiła Gołąbek, od początku zaangażowana w powstawanie i działalność grupy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.