Jak informuje przeor zakonu o. Michał Mitka, podpisano już porozumienie w tej sprawie z syndykiem masy upadłościowej spółki. Prace prowadzone już w świątyni za pieniądze z darowizny  zostały wstrzymane i teraz zakonnicy muszą znaleźć inne środki na remont. Nie wpłynie to w żaden sposób na funkcjonowanie kościoła św. Mikołaja. Spowolni jednak tempo prac renowacyjnych.

– Niestety, nie mamy nowego darczyńcy, który sfinansowałby rozpoczęte już prace, a i o tego nie zabiegaliśmy, zgłosił się do nas sam – mówi o. Michał Mitka. – Wierzę, że dzięki wsparciu wiernych, którzy widzą nasze potrzeby, uda się powoli wszystko odrestaurować. Oni co roku, choć w mniejszej skali finansowej, wspierają kolejne etapy renowacji kościoła. Właściwie każdy z remontowanych ołtarzy – jeden kamienny i szczególnie dwa drewniane – wymaga szybkiej interwencji konserwatorskiej. Będziemy starali się w miarę możliwości to zadanie zrealizować.