Biała wstążka na znak protestu

Agnieszka Lesiecka

|

Foto Gość

publikacja 10.12.2012 23:43

10 grudnia zakończyła się największa na świecie akcja sprzeciwiająca się przemocy wobec kobiet. Przypięta do ubrania biała wstążka miała symbolizować brak zgody mężczyzn na stosowanie prawa silniejszego.

W 1991 roku w ciągu sześciu tygodni akcji aż 100 000 Kanadyjczyków założyło białą wstążkę W 1991 roku w ciągu sześciu tygodni akcji aż 100 000 Kanadyjczyków założyło białą wstążkę
Agnieszka Lesiecka

Kluczowymi datami kampanii są 25 listopada, czyli Międzynarodowy Dzień Przeciwko Przemocy wobec Kobiet i 10 grudnia, Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. A wszystko zaczęło się od wydarzeń grudniowych w 1989 roku w Kanadzie. W budynku politechniki w Montrealu mężczyzna zamordował 14 kobiet, a 14 innych osób ranił, bo jak twierdził, kobiety nie powinny kończyć studiów technicznych. W konsekwencji tych wydarzeń, dwa lata później mężczyźni w Kanadzie postanowili w ramach sprzeciwu wobec przemocy, wyjść na ulicę z przypiętymi do ubrań białymi wstążkami – znakiem niewinności.

W ramach kampanii w kilku miastach naszej diecezji odbyły się akcje informacyjne, konferencje, dyskusje i spotkania mające na celu zatrzymanie przemocy.

W gdyńskich szkołach uczniowie uczestniczyli w warsztatach, pokazach filmowych oraz rozmowach z psychologami. W wybranych punktach Gdyni oraz Pruszcza Gdańskiego przechodniom rozdawano ulotki informacyjne, plakaty i białe wstążki. W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym miała miejsce konferencja „Procedura Niebieskich Kart – wielkie nadzieje”. Kampania zakończyła się warsztatami medialnymi dla gdyńskiej młodzieży "Twarze pomagania".