Miasto bez kompleksów

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 06/2013

publikacja 07.02.2013 00:00

Jak mała kaszubska wioska zamieniła się w nowoczesną metropolię...

Sea Towers. Najwyższy budynek mieszkalny w Polsce. Dla jednych nowa wizytówka miasta, dla drugich architektoniczna pomyłka szpecąca nadmorski krajobraz Sea Towers. Najwyższy budynek mieszkalny w Polsce. Dla jednych nowa wizytówka miasta, dla drugich architektoniczna pomyłka szpecąca nadmorski krajobraz
Jan Hlebowicz

Na mocy ustaleń traktatu wersalskiego Polsce przyznano zaledwie 140 km wybrzeża. Władze Wolnego Miasta Gdańska, będącego pod auspicjami Ligi Narodów, robiły wszystko, by utrudnić Polakom korzystanie z nadmotławskiego portu. Dlatego marszałek Piłsudski oddelegował na Pomorze Tadeusza Wendę, zaufanego inżyniera, którego zadaniem było znalezienie najdogodniejszego miejsca pod budowę zupełnie nowej, całkowicie polskiej przystani. Wybór padł na zagubioną wśród nadmorskich piasków kaszubską wieś, która liczyła wówczas nie więcej niż 1500 mieszkańców. 10 lutego 1926 roku Gdynia otrzymała prawa miejskie. W ciągu 10 lat z rybackiej osady przekształciła się w nowoczesne miasto. Stała się dumą Rzeczypospolitej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.