Apel poległych

Jan Hlebowicz

publikacja 03.03.2013 20:22

‒ W czasie walk z komunistami w polskich lasach, miastach, a także w ubeckich więzieniach zginęło 20 tysięcy niezłomnych żołnierzy ‒ powiedział Karol Nawrocki z gdańskiego oddziału IPN.

Apel poległych odbył się przy symbolicznych grobach „Inki” i „Zagończyka”, podkomendnych majora „Łupaszki”, rozstrzelanych w gdańskim więzieniu przez komunistów Apel poległych odbył się przy symbolicznych grobach „Inki” i „Zagończyka”, podkomendnych majora „Łupaszki”, rozstrzelanych w gdańskim więzieniu przez komunistów
Jan Hlebowicz/GN

Na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku, 2 marca, odbył się apel poległych przy symbolicznych grobach „Inki” i „Zagończyka”.

‒ Komu poświęcony jest Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Wszystkim tym polskim bohaterom, dla których rok 1945 nie był końcem wojny, a początkiem krwawej walki z nowym okupantem Polski ‒ armią sowiecką, NKWD, Ludowym Wojskiem Polskim i UB. Jak szacują historycy, przeciwko tym siłom wystąpiło ok. 200 tysięcy polskich patriotów z organizacji niepodległościowych, w tym największej z nich Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość ‒ mówił Karol Nawrocki, historyk.

‒ Być może działalność żołnierzy wyklętych, obok Powstania Warszawskiego, AK i Polskiego Państwa Podziemnego spowodowała, że Stalin zrezygnował z urządzenia z Polski siedemnastej sowieckiej republiki w ramach ZSRR ‒ stwierdził kapitan Witold Dobrowolski.

Modlitwę w intencji żołnierzy wyklętych poprowadził ks. Jarosław Piotrowski.

Po apelu, uczestnicy obchodów w uformowanym pochodzie przemaszerowali przez Stare Miasto do kościoła pw. św. Brygidy, gdzie odbyła się Msza św. w intencji Żołnierzy Wyklętych i Ojczyzny.

Organizatorami uroczystości były: Fundacja „Tożsamość i Solidarność”, Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, Obóz Narodowo-Radykalny oraz Stowarzyszenie Lwy Północy-Kibice Lechii Gdańsk.

5. Wileńska Brygada AK na Pomorzu

Akcje przeciwko systemowi komunistycznemu na Pomorzu zaczęły się w kwietniu 1946 r. Głównym celem oddziałów mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” była obrona ludności Kociewia i Kaszub przed represjami ze strony organów bezpieczeństwa władzy komunistycznej. Rozbijano posterunki Milicji Obywatelskiej i Urzędu Bezpieczeństwa, dezorganizowano strukturę partyjną, zwalczano pospolity bandytyzm. Charakterystyczną cechą oddziałów „Łupaszki” była dyscyplina. Meldowanie się zgodnie z regulaminem wojskowym i nienaganny wygląd wyróżniały łupaszkowców na tle wojska ludowego. Dzień rozpoczynano i kończono modlitwą. Wielu żołnierzy nosiło ryngraf z wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej.

Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”

Urodził się 12 marca 1910 r. Na początku 1940 r. rozpoczął działalność konspiracyjną na terenie Wilna. Szendzielarz wyjechał jesienią 1945 r. na Pomorze, gdzie nawiązał kontakt z komendantem eksterytorialnego Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej, ppłk. Antonim Olechnowiczem „Pohoreckim” i oddał swą jednostkę pod jego komendę. W 1946 r. wznowił działalność bojową. Początkowo na jego rozkaz zorganizowano cztery patrole dywersyjne. W kwietniu 1946 r. w Borach Tucholskich wyszła w pole odtworzona 5. Wileńska Brygada AK, nad którą objął dowództwo. Został aresztowany przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego 30 czerwca 1948 r. i po długotrwałym śledztwie skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę śmierci. Został stracony w 1951 r. Miejsce pochówku nie jest znane.

Danuta Siedzik „Inka”

Urodziła się 13 września 1928 r. W grudniu 1943 r. została zaprzysiężona i weszła w skład siatki terytorialnej AK. Na przełomie 1944-1945 roku przeszła szkolenie sanitarne. Po wznowieniu działalności 5. Wileńskiej Brygady AK podjęła służbę jako sanitariuszka w szwadronie ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego”. W oddziale pełniła funkcję łączniczki. Brała udział w wielu akcjach oddziału budząc najwyższe uznanie ofiarnością i poświęceniem. Została aresztowana w nocy z 19 na 20 lipca 1946. Podczas ciężkiego przesłuchania nie wydała żadnego ze znanych jej adresów konspiracyjnych. Oskarżono ją o mordowanie rannych i nakłanianie do egzekucji. Została skazana na karę śmierci. Po ogłoszeniu wyrok nie wniosła prośby o łaskę do Bolesława Bieruta. Zgodnie z relacją obecnego przy egzekucji ks. Mariana Prusaka przed śmiercią krzyknęła: „Niech żyje Polska!” Pochowana prawdopodobnie na gdańskim cmentarzu garnizonowym.

Feliks Selmanowicz „Zagończyk”

Urodził się 6 czerwca 1904 r. Na przełomie 1945-1946 roku nawiązał kontakt z mjr. „Łupaszką”. W odtwarzanej na Pomorzu 5. Wileńskiej Brygadzie AK objął dowództwo pięcioosobowego samodzielnego patrolu bojowo-dywersyjnego na okręg gdańsko-olsztyński, który miał zdobyć środki na działalność organizacyjną. Został aresztowany 17 lipca 1946 r. w Gdańsku i osadzony w miejscowym więzieniu. Egzekucja odbyła się 28 sierpnia 1946 r. Razem z nim stracona została Danuta Siedzik „Inka”. Pochowany został prawdopodobnie na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.