Nie lubią się chwalić

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 33/2013

publikacja 15.08.2013 00:00

są małżeństwem od ponad pół wieku. On mówi do niej „kochanie”, a ona do niego „słoneczko”.

Ferdynand Froissant z żoną Barbarą. Opisy wszystkich wyróżnionych rodzin wraz ze zdjęciami trafiają do Złotej Księgi Rodzin Polskich Ferdynand Froissant z żoną Barbarą. Opisy wszystkich wyróżnionych rodzin wraz ze zdjęciami trafiają do Złotej Księgi Rodzin Polskich
zdjęcia Jan Hlebowicz /GN

Mają czworo dzieci, dziesięcioro wnuków i pięcioro prawnuków. Dwa lata temu zostali wyróżnieni tytułem wzorowej rodziny.

Chwalipięty?

Wszystko zaczęło się w 2000 roku, gdy dr Ferdynand Froissart, w latach 1990–1996 wicekurator gdańskiej oświaty, wpadł na pomysł powołania kapituły promującej wyjątkowe rodziny z Pomorza. – Chcieliśmy w ten sposób podziękować niezwykłym ludziom za nienaganną postawę oraz ją dowartościować – wyjaśnia F. Froissart.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.