Jantarowe szlaki

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 33/2013

publikacja 15.08.2013 00:00

Znajdziemy w nim jaszczurkę liczącą miliony lat, cesarz Neron używał go do ozdoby broni swoich gladiatorów, a jego lecznicze właściwości wciąż pozostają tajemnicą dla naukowców. Nazywany jest jantarem, dobrym kamieniem, elektronem i złotem Bałtyku.

 – Bursztyn nazywany „złotem północy” od wieków związany jest z Morzem Bałtyckim i historią Gdańska – Bursztyn nazywany „złotem północy” od wieków związany jest z Morzem Bałtyckim i historią Gdańska
zdjęcia Jan Hlebowicz /GN

Pan Bóg uniósł rękę i rozległ się szum. Od północy leciał gryf, który w szponach trzymał ogromny kawał bursztynu, gorejącego niczym złoto w promieniach słońca. Wrzucił go w głębiny skrzącej się w słońcu zatoki i wówczas woda rozprysła się aż do nieba – tak o powstaniu pomorskiego jantaru mówi stara kaszubska legenda. – W rzeczywistości bursztyn bałtycki, nazywany fachowo sukcynitem, powstał najprawdopodobniej około 40 milionów lat temu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.