Brutalna bójka w Gdyni

ks. Rafał Starkowicz, Stefan Sękowski /RMF24.pl

publikacja 19.08.2013 11:49

Kilkusetosobowa grupa pseudokibiców drużyny Ruchu Chorzów pobiła się w niedzielne popołudnie z członkami załogi szkolnego żaglowca Akademii Marynarki Wojennej w Meksyku - "Cuauhtemoc".

Brutalna bójka w Gdyni Do bójki doszło na oczach wypoczywających na gdyńskiej plaży turystów ks. Rafał Starkowicz /GN

AKTUALIZACJA: Są różne wersje wydarzeń. Według jednej przybyli na mecz piłkarskiego Pucharu Polski pseudokibice zaatakowali odpoczywających na plaży Meksykanów, którzy wczoraj przypłynęli do Gdyni żaglowcem "Cuauhtemoc". Według relacji świadków, pseudokibice odpalali race, pili alkohol, biegali za Meksykanami po całej plaży, kopiąc ich, rozbijając butelki na głowach i wyzywając. Kilka osób zostało pobitych do nieprzytomności. Jedna z raną kłutą nadal przebywa w szpitalu.

Z kolei inni świadkowie twierdzą, że do bójki doszło po tym, jak Meksykanie napastliwie zachowywali się wobec turystów. Gdy kobieta odpowiedziała na agresywną zaczepkę marynarza w sposób, który mu nie odpowiadał, otrzymała cios w twarz. Wówczas kibice zaczęli reagować i rozpętała się bójka.

Jak twierdzą internauci, policja nie reagowała na ich telefony alarmowe i pojawiła się stanowczo za późno. Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, wydał oświadczenie, w którym zdecydowanie potępił zachowanie chorzowian.

Zatrzymania po bójce na plaży (materiał zmodyfikowany z uwagi na ochronę danych osobowych)
policjapomorska