74. rocznica wybuchu II wojny światowej

Dariusz Olejniczak

publikacja 01.09.2013 12:25

Z udziałem władz państwowych, przedstawicieli samorządu, środowisk kombatanckich, duchowieństwa i korpusu dyplomatycznego, na Westerplatte odbyły się uroczystości 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Warta honorowa przy pomniku Obrońców Wybrzeża Warta honorowa przy pomniku Obrońców Wybrzeża
Dariusz Olejniczak /GN

- Przychodzimy na Westerplatte w godzinie świtu. Na czuwanie, na modlitwę. Na wspomnienie tamtego świtu sprzed 74 lat. Tyle zdarzyło się w historii świata, ojczyzny, Pomorza, Gdańska. Nie sposób tamtej godziny zapomnieć, odwrócić się, patrzeć bez emocji. Są takie wydarzenia w dziejach narodu, które nie tylko kształtują historyczną pamięć, ale i odwołują się do ludzkich sumień. Musi zmierzyć się z nimi każde pokolenie - mówił podczas uroczystości rocznicowych na Westerplatte metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.

Z kolei premier Donald Tusk odniósł się m.in. do wydarzeń najbardziej aktualnych. - Świat stoi dziś na skraju kolejnego konfliktu. Być może lada godzina, być może lada dzień rakiety spadną na Syrię. To reakcja na zbrodnię użycia broni chemicznej przeciwko cywilom: reakcja zrozumiała i potrzebna, oby była skuteczna - mówił D. Tusk.

Mówiąc o tragicznej historii, premier przypomniał, że w 1939 roku Polska miała gwarancję pomocy ze strony sojuszników. - W tym dramatycznym momencie okazało się, że to nie działa - powiedział szef rządu. Dodał, że dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu, w zupełnie innej pozycji.

- 1 września to dla nas, Polaków, ciągle dramatyczna lekcja, ciągle tragiczna lekcja początku wojny, początku, który Polska przegrała - mówił premier. - Każdego roku przypominamy sobie tutaj na nowo tę lekcję. To lekcja tak dramatyczna, ponieważ wówczas, 74 lata temu, polscy żołnierze na Westerplatte i wszędzie tam, gdzie Niemcy hitlerowskie od pierwszych godzin Polskę atakowały, bronili swojej ojczyzny w poczuciu świętej sprawy, ale także w przygniatającym poczuciu osamotnienia. 20 lat zaledwie budowaliśmy niepodległe państwo i ten wyścig z historią wówczas przegraliśmy. Te 20 lat nie wystarczyło, aby Polska stała się krajem wystarczająco silnym, bogatym, dobrze uzbrojonym i osadzonym w międzynarodowych sojuszach.

Metropolita gdański w swoim wystąpieniu mówił m.in. o obrońcach ojczyzny w tragicznych pierwszych godzinach wojny. - Tutaj 1 września padły strzały, w Wieluniu spadły bomby - powiedział kapłan. - Rozpoczęło się misterium nieprawości i zła. Czas agresji i ideologii narodowego socjalizmu, która negowała prawa Boże i wywiedzione z nich prawa ludzkie. Odrzuciła przykazania Dekalogu, „byście się wzajemnie miłowali”. Załoga wojskowej składnicy tranzytowej na Westerplatte stanęła w obronie jako pierwsza. Żołnierze bronili nie tylko zaatakowanej ojczyzny, nie tylko polskiej wolności, ale i czegoś więcej - chrześcijańskiego ładu w wymiarze ojczyzny, Europy i świata. Tak było na frontach Wschodu i Zachodu, Północy i Południa, gdziekolwiek był żołnierz polski. Ci żołnierze byli żołnierzami ojczyzny w dobrym boju. Wypełnili żołnierskie zadanie, stali się symbolem nieustępliwej walki. Tworzyli etos honoru, wolności, braterstwa. Te wartości nie wietrzeją. I dlatego jesteśmy tu dziś i dziękujemy Bogu za tych, co wtedy i  później nie zwątpili w sens Ojczyzny, Braterstwa, Miłości. W imię tej miłości i w imię tego braterstwa ofiarowali swoje żołnierskie życie na siew wolności, siew pokoju.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz mówił o westerplatczykach jako o obrońcach wolności Europejczyków. - Jako pierwsi na lądzie postawiliście tamę rozlewającej się zarazie totalitaryzmu nazistowskiego. Jako pierwsi na lądzie broniliście wolności nie tylko Polaków. Niech nasze poranne spotkanie będzie ogniwem łączącym wszystkie pokolenia Polaków. Majorze Sucharski, jesteśmy z tobą - powiedział P. Adamowicz.

Po uroczystym Apelu Pamięci delegacje złożyły wieńce pod pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Wśród nich byli m.in. przedstawiciele rządu z premierem i ministrem obrony narodowej. Nie zabrakło kombatantów, dyplomatów i rodzin poległych obrońców. Na uroczystości do Gdańska przyjechali także reprezentanci hiszpańskiego stowarzyszenia Poland First to Fight, którego celem jest promowanie i rozpowszechnianie historii i kultury narodu polskiego w okresie od uzyskania niepodległości w 1919 r. do końca II wojny światowej w 1945 roku.

O godz. 12 przy pomniku Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku metropolita gdański odprawił Mszę św. w intencji bohaterów kampanii wrześniowej. Wśród zaproszonych byli kombatanci i weterani II wojny światowej.