Dobro – podaj dalej

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 49/2013

publikacja 05.12.2013 00:00

– Ten wyjazd to nie jest nasza rzecz. Staramy się być narzędziami, a Bóg działa. Pojawia się łańcuszek dobra – mówi Ania, w grupie odpowiedzialna za kontakt z mediami.

– Spotkania raz na 2–3 tygodnie, co tydzień rosyjski, raz w tygodniu spotkanie modlitewne, ciągle na łączach. Nie możemy od siebie odpocząć – mówi Kasia, jedna z uczestniczek wyjazdu – Spotkania raz na 2–3 tygodnie, co tydzień rosyjski, raz w tygodniu spotkanie modlitewne, ciągle na łączach. Nie możemy od siebie odpocząć – mówi Kasia, jedna z uczestniczek wyjazdu
ks. Rafał Starkowicz /GN

Jest ich 20. Pochodzą z różnych miejscowości kraju. Połączył ich Gdańsk, w którym studiują oraz przynależność do prowadzonego przez jezuitów Duszpasterstwa Akademickiego. Ostatnio podjęli decyzję, że pojadą razem do Kazachstanu. Chcą wesprzeć swoją pomocą potomków zesłanych tam Polaków. Mają też nadzieję, że ich obecność będzie źródłem siły dla katolików, którzy w Kazachstanie są mniejszością. Początkowo mieli skupić się na nauczaniu polskiego. Jednak analizując potrzeby mieszkających tam ludzi, już widzą, że ich posługa w dużej mierze polegać będzie na pracy z dziećmi. Będą organizować im wakacje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.