Nasz Kaczmarski

Jan Hlebowicz

publikacja 14.12.2013 09:54

- Chcemy ze czcią i szacunkiem wspominać tych, którzy oddali życie za wolność, przypominać i odczytywać na nowo tragiczną najnowszą historię Polski - mówi Basil Kerski, dyrektor ECS.

Nasz Kaczmarski Druga od lewej stoi Kasia Kowalska. Obok niej Marika Jan Hlebowicz /GN

W Centrum św. Jana w Gdańsku 13 grudnia odbył się niezwykły koncert pt. "Wasz Kaczmarski. Autoportret artysty" dedykowany ofiarom Grudnia'70 i stanu wojennego.

Znani polscy artyści m.in. Kasia Kowalska, Maciej Maleńczuk i Psychodancing, Strachy na Lachy, Myslovitz, Marika czy Bartosz Poryczka, wykonali utwory Jacka Kaczmarskiego w nowych aranżacjach. W programie znalazły się słynne, ale także mniej znane piosenki artysty: "Kuglarze", "Włóczędzy", "Artyści", "Pijany poeta", "Lirnik i tłum", "Obym się mylił", "Autoportret Witkacego", "Testament '95" oraz "Powrót". Nie zabrakło też legendarnych "Murów", od których rozpoczął się koncert.

- Starałam się zrobić ten koncert w zgodzie z tym, co mówił sam Jacek. Chciałam trochę odrzeć go z etosu Solidarności. I pomóc, bo burzył się, że jest klasyfikowany jedynie jako solidarnościowy bard. Wybrałam więc teksty ponadczasowe - mówi Halina Przebinda, reżyser i scenarzysta wydarzenia. - Cała opowieść naszego widowiska dotyczyła Jacka jako artysty, jego Nasz Kaczmarski   W czasie swojego występu Maciej Maleńczuk krzyknął ze sceny "walcz Ukraino" Jan Hlebowicz /GN dylematów moralnych, rozterek, obciążeń, jakie wynikają z rosnącej sławy - wyjaśnia. - Dziś utwór "Mury" jednoznacznie kojarzy się z sytuacją polityczną, a powstawał z myślą o artyście, który porywa tłumy, a potem zostaje samotny - dodaje.

Na scenie muzykom towarzyszyli tancerze, akrobaci, aktorzy oraz żonglerzy. Za pulpitem dyrygenckim stanął Dariusz Łapiński, syn Zbigniewa Łapińskiego, przyjaciela i współtwórcy wielu kompozycji Kaczmarskiego.

- Im bardziej przybywa mi lat, tym bardziej twórczość Jacka umiem docenić - przyznaje D. Łapiński. - Kiedyś pociągała mnie przede wszystkim strona muzyczna. Teraz, gdy więcej uwagi poświęcam słowom, z satysfakcją odkrywam w tekstach, które pisał, wiele bliskich mi prawd. Im dalej czas zabiera nas od epoki, w której powstawały wiersze Jacka, tym bardziej widać, jak uniwersalne jest ich przesłanie - podkreśla dyrygent.

Organizatorem koncertu było Europejskie Centrum Solidarności.