Czas mierzony cierpieniem i łaską

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 21.03.2014 18:02

- Wymiar 10 lat istnienia sopockiego hospicjum mierzony jest modlitwą, cierpieniem, pracą, służbą, pożegnaniem i rozstaniem z tym światem, ale także łaską nadziei, wiary i odwagi, by przejście to było naznaczone godnością człowieka odkupionego przez mękę i śmierć Jezusa Chrystusa - mówił podczas Mszy św. metropolita Sławoj Leszek Głódź.

Czas mierzony cierpieniem i łaską Wyróżnienia otrzymali także obecni i byli pracownicy Domu Hospicyjnego św. Józefa w Sopocie ks. Rafał Starkowicz /GN

Tegoroczna uroczystość św. Józefa była dla pracowników i podopiecznych sopockiego hospicjum okazją do świętowania. W katedrze oliwskiej zgromadzili się przedstawiciele środowisk medycznych, wolontariusze i pracownicy gdańskiej Caritas delegacje władz samorządowych oraz rodziny tych, którzy w minionych latach doświadczyli opieki sopockiej placówki. W modlitwie uczestniczyli także dobroczyńcy hospicjum, wśród nich Roman Rojek oraz członkowie fundacji „Dobroczynność”, dzięki której powstało Hospicjum św. Józefa. Mszy św. z okazji dziesięciolecia przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.

- Każde hospicjum jest świątynią, w której oprócz krzyża i cierpienia znajdujemy przede wszystkim oblicze Chrystusa oraz potrzebę wyobraźni miłosierdzia - mówił do zgromadzonych metropolita. Nawiązując do służby cierpiącym braciom, hierarcha porównał pełnioną w hospicjum posługę do roli tych, którzy pomagali Chrystusowi w Jego krzyżowej drodze. - Ileż tu wielkich postaci: Szymona z Cyreny, który pomaga nieść krzyż. Weronik, które ocierają Chrystusową twarz. Ileż płaczących niewiast z VIII stacji drogi krzyżowej - mówił.

W homilii wygłoszonej podczas uroczystości, ks. Tomasz Kosewski, dyrektor hospicjum, przybliżył postać patrona placówki. - Św. Józef jest tak bliski osobom cierpiącym - podkreślał ks. Kosewski. - Nie przez przypadek został on obrany przez ówczesnego opiekuna realizacji Domu Hospicyjnego za szczególnego patrona. Jego dzieło było ciche, ale jakże owocne - zaznaczał kapłan.

Po Mszy św. uczestnicy obchodów dziesięciolecia Hospicjum udali się do Auli Jana Pawła II. Tam odbyła się druga część uroczystości. W swoim przemówieniu prof. Krystyna de Walden-Gałuszko, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny paliatywnej podkreśliła, że hospicjum potrzebne jest dzisiejszemu człowiekowi, który gubi się w dzisiejszym świecie ulegającym technizacji, globalizacji, komercjalizacji, nieposkromionej żądzy posiadania oraz licznym, ale płytkim relacjom. - Hospicjum daje odpowiedź na pytanie: jaki jest sens naszej egzystencji - mówiła pani profesor.

Sopocka placówka uhonorowała także osoby zasłużone dla jej działalności Statuetką Hospicjum św. Józefa. Wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. abp Sławoj Leszek Głódź, abp senior Tadeusz Gocłowski, Fundacja „Dobroczynność”, Jacek Karnowski, prezydent Sopotu oraz ks. Ireneusz Bradtke, który tworzył sopocki dom hospicyjny.

W ciągu 10 lat swojej działalności Hospicjum im. św. Józefa otoczyło troską ponad 2500 osób zmagających się z chorobą nowotworową.