Miejsce nadziei i miłości

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 10.05.2014 12:08

5 najnowocześniejszych sal operacyjnych, 8 łóżek intensywnej terapii, 42 miejsca na oddziale chirurgii onkologicznej i 25 łóżek na oddziale ginekologii onkologicznej oferuje chorym na nowotwory otwarta 9 maja część zabiegowa Gdyńskiego Centrum Onkologii.

Miejsce nadziei i miłości Uczestnicy spotkania mieli wyjątkową okazję zapoznania się z nowoczesnym wyposażeniem sal operacyjnych ks. Rafał Starkowicz /GN

Realizacja powstałej z pieniędzy unijnych oraz dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego inwestycji trwała 3 lata. Jej koszt to 60 mln zł. Dzięki niej Gdyńskie Centrum Onkologii zwiększy liczbę przyjęć chorych o 30 proc. Do średnio dwóch tygodni skróci się również czas oczekiwania na operację z zakresu chirurgii i ginekologii onkologicznej. Nowoczesne wyposażenie sal operacyjnych da szansę wykonywania zabiegów w najwyższym standardzie, a także pozwoli na konsultację trudniejszych przypadków dzięki możliwości łączenia się podczas operacji z dowolnym ośrodkiem medycznym na świecie.

W uroczystości otwarcia nowej placówki wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, prezydenci Gdańska i Sopotu, wywodzący się z Pomorza europosłowie oraz delegacje szpitali i uczelni wyższych Wybrzeża. Poświęcenia budynku dokonał abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.

- Przyprowadziła nas tu dzisiaj wdzięczność wobec ludzi, dzięki którym to centrum onkologiczne powstało, oraz świadomość, że będzie ono służyło człowiekowi. Wśród ludzi chorych ten rodzaj cierpienia jest najbardziej wymowny i dramatyczny. Wiedzą o tym pacjenci. Doświadczają tego lekarze i służba zdrowia - mówił metropolita. - Każdy szpital jest świątynią. Więcej, świątynią najbardziej odwiedzaną - przypomniał słowa kard. Fiorenza Angeliniego, byłego prezydenta Papieskiej Komisji ds. Opieki Duszpasterskiej Służby Zdrowia. - Tak będzie i tutaj. To nie jest tylko piękny gmach, ale to także miejsce święte. Chciałbym życzyć, aby chorzy, dzięki działaniom służby zdrowia, odnajdowali pomoc, nadzieję, a przede wszystkim miłość - podkreślał hierarcha.

- Wierzę, że ten budynek za kilka dni rozpocznie nową erę Szpitala Morskiego w Gdyni, ale przede wszystkim da szansę chorym - mówił podczas otwarcia placówki Tomasz Sławatyniec, prezes Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni. - Nasze województwo znajduje się na jednym z czołowych miejsc na mapie epidemiologicznej Polski pod względem zachorowalności na nowotwory. Chcielibyśmy, aby Gdyńskie Centrum Onkologii włączyło się w ten szeroki proces opieki medycznej. By pacjenci trafiali tu do znakomitych lekarzy, pielęgniarek i doświadczali znakomitej opieki medycznej świadczonej w warunkach, które nie odbiegają od tych świadczonych w innych częściach Europy - stwierdził Mieczysław Struk, marszałek województwa.

- Pacjenci onkologiczni czekać nie mogą - podkreślał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - To założenie ogólne. Ale czy jest tak w istocie? - pytał. - Dzisiaj w całej Polsce dyskutujemy o ważkim problemie powszechnej dostępności do usług medycznych. Żywię głęboką nadzieję, że w ślad za tak nowoczesną infrastrukturą właściwe finansowanie procedur medycznych realizowanych w tym centrum stworzy rzeczywiście nową jakość dla pacjentów Pomorza - dodał.

Pierwszą część uroczystości otwarcia zakończył wykład prof. Wiesława Janusza Kruszewskiego, który zgromadzonym w przystępnych sowach przybliżył skomplikowaną problematykę chorób onkologicznych, ich leczenia oraz profilaktyki nowotworowej.

Druga część uroczystości odbyła się na piętrze placówki, gdzie nastąpiło przecięcie wstęgi oraz poświęcenie obiektu.

- Każde ludzkie dzieło musi mieć odniesienie do Pana Boga. Szczególnie szpital. Zdajemy się na Bożą opiekę i wstawiennictwo wszystkich świętych, szczególnie św. Jana Pawła II - mówił abp Głódź. - Panie Boże Wszechmogący, pobłogosław nas wszystkich, szczególnie tych, którzy Pomorskie Centrum Onkologii budowali, tych, którzy tu będą służyć chorym, a chorym daj nadzieję wyzdrowienia - modlił się metropolita.