W Gdańsku podpalono kilkanaście samochodów

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 05.09.2014 08:37

Co najmniej 19 samochodów spłonęło dzisiejszej nocy na gdańskim Suchaninie oraz w przylegających do niego częściach dzielnic: Wrzeszcz i Siedlce. Samochody płonęły na kilku ulicach w promieniu 3 km.

W Gdańsku podpalono kilkanaście samochodów Trudno znaleźć jakąś prawidłowość w działaniach podpalacza. Niszczył on zarówno nowe, drogie samochody, jak również starsze, wysłużone auta Z zasobów pomorskiej policji

AKTUALIZACJA: W wyniku działań specjalnej grupy operacyjnej powołanej do wykrycia sprawców dzisiejszych podpaleń samochodów ujęto 33-letniego mężczyznę, który po przesłuchaniu przyznał się do winy. Jak stwierdza podkom. Aleksandra Siwert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, mężczyzna był wcześniej notowany przez organa ścigania. Za dokonanie podpaleń grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie trwają działania mające na celu ustalenie, czy mężczyzna działał sam.

Pierwsze zgłoszenie o płonących autach policja otrzymała tuż przed godziną pierwszą. - Od razu w miejsce zdarzenia skierowano grupy dochodzeniowo-śledcze oraz oddziały prewencji - mówi podkom. Aleksandra Siwert. - Policjanci operacyjni pracują teraz nad tym, żeby jak najszybciej zatrzymać sprawcę lub sprawców tych przestępstw - dodaje.

Policja zabezpieczyła już nagrania z miejskiego monitoringu. Obecnie pracuje nad jego dokładną analizą. Trwa także przesłuchiwanie świadków i osób poszkodowanych. Część aut spłonęła doszczętnie, inne są częściowo nadpalone. Policyjni biegli badają zabezpieczone ślady. Pracują nad oszacowaniem rozmiarów strat. Wartość poszczególnych aut, które uległy spaleniu waha się w granicach od 1,5 tys do 150 tys. zł. Policja dociera obecnie do kolejnych punktów usługowych w których trwa zabezpieczanie nagrań z ich monitoringów. Skontaktowali się już także z większością właścicieli samochodów. Niektórzy z nich o tym, że spłonęły ich auta dowiedzieli się od funkcjonariuszy policji. 

Trwająca 4 godziny akcja gaszenia aut zakończyła się przed godziną 5. - Zachęcamy do przekazywanie informacji, które mogłyby pomóc w ustaleniu i zatrzymaniu sprawców. Policja zapewnia pełną anonimowość - podkreśla Aleksandra Sierwert.