Przyjąć, ale także wciąż na nowo przyjmować Słowo, które stało się ciałem.
To zadanie stoi przed każdym wierzącym w Chrystusa. Mimo że kończy się Adwent, musimy nieustannie czuwać nad otwartością naszych serc. Istnieje bowiem realna groźba, że gorzkie stwierdzenie: „przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli” może odnosić się również do nas. W codziennym zabieganiu, pośpiechu, trosce o to, co materialne, łatwo jest zagubić istotę naszego życia. Kiedy więc w ciszy tej jedynej w swoim rodzaju nocy z rozrzewnieniem wspominać będziemy naszych bliskich i minione Wigilie, postawmy sobie pytania dotyczące naszej wierności Bogu, który jest Miłością.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.