Szkoła opatrywania ran

xrs

|

Gość Gdański 51-52/2014

publikacja 18.12.2014 00:00

– W sytuacjach, których sobie nawet nie wyobrażacie, wasze słowa, zachowania, gesty mogą uratować ludziom życie – mówił do kleryków ks. Bogusław Głodowski, diecezjalny duszpasterz uzależnionych.

 – Dziękuję Wam, że tu jesteście. Refleksje nt. trzeźwości i świadectwa dają kopa do tego, by w przyszłości robić swoje – mówi jeden z uczestników spotkania – Dziękuję Wam, że tu jesteście. Refleksje nt. trzeźwości i świadectwa dają kopa do tego, by w przyszłości robić swoje – mówi jeden z uczestników spotkania
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Tradycyjnie w gdańskim seminarium w czasie Adwentu odbywa się spotkanie z przedstawicielami grup AA, DDA, Al.–Anon. Ich członkowie przychodzą chętnie, choć towarzyszą temu silne emocje. Podczas nieszporów, już po homilii, jest miejsce na ich świadectwa. – Nie chciałam tu być, bo bardzo się bałam, ale uświadomiłam sobie, że kiedy byłam tu dwa lata temu, poczułam się wolna – wyznaje Karolina. – Mój tata jest alkoholikiem. Zawsze byłam szarą myszką, robiłam to, co inni mi kazali. Dzięki grupie i rozmowom z księdzem zrozumiałam, że najważniejsza jest wiara w siebie – dodaje. – Spotkania z grupami samopomocowymi dają klerykom umiejętność wsłuchania się w to, co mówi drugi, często poraniony człowiek – podkreśla ks. Jan Uchwat, ojciec duchowny GSD. – Jeśli ksiądz lubi ludzi, to nie będzie się bał, że ich zrani. Człowiek nie może być dla księdza problemem – dodaje.

Nie bądź naiwny

– Czas w seminarium jest bardzo ważny. Macie niezwykłą szansę, by pomóc innym ludziom, ale też dobrze się do tego przygotować – mówił w homilii ks. Bogusław Głodowski. – Dzisiaj trudno znaleźć człowieka, który nie ma problemów. Nie wolno ich zostawiać, licząc, że same się rozwiążą – dodał kapłan. Kapelan uzależnionych zaznaczał także, iż oczekiwanie, że problemy znikną, podobne jest do naiwnego myślenia narzeczonej, która widząc u swojego wybranka wiele wad, ma nadzieję, że po ślubie wszystko samo się ułoży. – Tak niestety nie jest. Każdy, kto ma takie sytuacje w życiu, powinien starać się je rozwiązać jeszcze w seminarium – dodał ks. Głodowski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.