Kolędy nawet latem

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:00

Tradycja uroczystego kolędowania w marynarskim kościele garnizonowym ma już siedemnaście lat. Chętnych do śpiewania jest już tak wielu, że trzeba ograniczać liczbę wykonawców.

Galę uświetnił występ Orkiestry Koncertowej Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego pod dyrekcją mjr. Marcina Ślązaka Galę uświetnił występ Orkiestry Koncertowej Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego pod dyrekcją mjr. Marcina Ślązaka
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Ponad 80 artystów wojskowych z całej Polski przybyło do Gdyni, by rywalizować w zorganizowanym już po raz piąty Festiwalu Kolęd i Pastorałek Wojska Polskiego im. biskupa polowego gen. broni Tadeusza Płoskiego. Przesłuchania konkursowe rozpoczętego 22 stycznia festiwalu odbywały się w sali widowiskowej Klubu 3. Flotylli Okrętów w Gdyni-Oksywiu. – Musimy niestety ograniczać liczbę wykonawców. Gdy Klub ogłasza nabór do festiwalu, chętni przysyłają wraz ze zgłoszeniami próbki swojej twórczości. Wówczas odbywają się pierwsze kwalifikacje – relacjonuje ks. Bogusław Wrona, dziekan Marynarki Wojennej. – Poziom wykonywanych utworów był naprawdę dobry – mówi Grażyna Łobaszewska, wybitna polska piosenkarka, członkini jury festiwalu. – Cieszymy się, że poziom nieustannie wzrasta. Ale ważniejsze jest to, że angażujemy w śpiewanie kolęd garnizony z całej Polski. Przyjeżdżają ludzie z Rzeszowa, Żagania, Szczecina, Wrocławia… Część wykonawców to żołnierze lub ich rodziny. Inni po prostu uczęszczają na zajęcia do klubów wojskowych – wyjaśnia ks. Wrona.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.