– Ogień w latarniach zapewniał żeglarzom bezpieczeństwo, wskazując właściwy kierunek. To samo światło rozpalane na brzegu morskim przez złoczyńców przynosiło śmierć, niewolę, utratę majątku oraz statku – mówi Wojciech Ronowski z NMM.
Atrakcją wystawy jest animacja 3D ukazująca walkę statku handlowego z żywiołem morskim
Jan Hlebowicz /Foto Gość
Jak odróżnić dobre światło od złego? Ile jest latarń na polskim wybrzeżu? Jak wygląda praca strażnika światła? Czy latarnia może istnieć bez latarnika? Na te i inne pytania odpowiada najnowsza wystawa Narodowego Muzeum Morskiego „Lux in tenebris. Światło w ciemnościach”.
Po ciemnej stronie...
Tytuł ekspozycji nawiązuje do fragmentu Ewangelii św. Jana: „Światło, które w ciemności świeci, a ciemność jej nie ogarnia”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.