– Przez ponad 45 lat polskie społeczeństwo było okłamywane. Potrzeba dzisiaj mocnego przeinterpretowania zakłamanej przez PRL historii – mówi dr Karol Nawrocki z gdańskiego IPN.
Adam Hlebowicz aktywnie działa na rzecz budzenia w młodym pokoleniu wiary i umacniania wartości patriotycznych
z zasobów A. Hlebowicza
Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony od kilku lat. Zatwierdził go prezydent Lech Kaczyński. Były wprawdzie środowiska, które czciły ich jeszcze w PRL-u, ale na dobrą sprawę dopiero w XXI wieku pamięć o tych ludziach zaczęła być odsłaniana – stwierdza Adam Hlebowicz, dyrektor Radia Plus i wiceprezes gdańskiego stowarzyszenia SUM, pomysłodawca a zarazem jeden z głównych organizatorów Defilady Pamięci Żołnierzy Niezłomnych.
Uczcić bohaterów
Wprawdzie od lat w Gdańsku 1 marca odbywają się modlitwy w intencji bohaterskich żołnierzy oraz manifestacje patriotyczne, jednak organizatorzy postanowili nadać im zupełnie nowy kształt. – Karol Nawrocki z IPN zadbał, żeby rozbudować ten program. Niezależnie od tego stowarzyszenie SUM włączyło się w organizację imprezy z zamiarem przygotowania defilady, która będzie miała szerszy wymiar i obejmowała także oddanie czci żołnierzom Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie – mówi Adam Hlebowicz. Podkreśla, że generałowie Anders, Maczek, Sosabowski, żołnierze, marynarze, lotnicy walczący na Zachodzie nigdy nie doczekali się upragnionej, zwycięskiej defilady. – Pisał o niej żołnierz „Parasola”, Józef Szczepański ps. Ziutek w wierszu „Chłopcy silni jak stal”. Tęsknił, by nadeszły kiedyś takie dni, że alejami pójdą powstańcy razem z chłopcami z Zachodu, a dziewczyny będą im rzucać kwiaty pod nogi. Chcemy coś takiego uczynić w Gdańsku po raz pierwszy – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.