publikacja 09.04.2015 00:00
O karteczkach do spowiedzi, cierpliwości dla penitentów oraz konieczności otwarcia na Boże Miłosierdzie z o. Tomaszem Ewertowskim, rektorem kościoła św. Józefa, rozmawia ks. Rafał Starkowicz.
– Dzisiaj szczególnie potrzeba nam zrozumienia tajemnicy Bożego miłosierdzia. Ono nie ma nic wspólnego z naiwnością – podkreśla o. Tomasz Ewertowski
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
ks. Rafał Starkowicz: Skąd pomysł, aby przy kościele św. Józefa rozpocząć stałe dyżury spowiedników?
o. Tomasz Ewertowski: W 1963 roku taką decyzję podjął ówczesny biskup gdański Edmund Nowicki. Zarządził, by powstała tu kaplica całodziennej adoracji, w której od rana do wieczora odbywać się będzie spowiedź święta. Chciał, żeby w samym centrum Gdańska, naprzeciw Dworca Głównego i tuż obok siedziby Komitetu Wojewódzkiego partii powstało miejsce, gdzie w każdym momencie będzie możliwość pojednania. Władze komunistyczne do końca miały mu to za złe.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.