Kiedy statkiem buja...

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 42/2015

publikacja 15.10.2015 00:00

– Młodzi, którzy z nami pływają, uczą się prawdziwego życia – tam, na morzu. To jest lekcja, której nie odrobią w żadnej szkole – mówi kapitan żeglugi wielkiej Marek Menke, komendant „Daru Młodzieży”.

 Żaglowiec cumował przy Nabrzeżu Pomorskim w centrum Gdyni – porcie macierzystym. Fregata jest jednostką szkoleniową Akademii Morskiej Żaglowiec cumował przy Nabrzeżu Pomorskim w centrum Gdyni – porcie macierzystym. Fregata jest jednostką szkoleniową Akademii Morskiej
Justyna Liptak /Foto Gość

Ponad 100 studentów Wydziału Mechanicznego Akademii Morskiej w Gdyni zakończyło swoją przygodę na morzu. Przez ponad miesiąc „Dar Młodzieży” był ich domem, uczelnią i miejscem spotkań z kolegami. W tym roku polski żaglowiec port opuścił 24 stycznia. – To zasługa łagodnej zimy, że mogliśmy rozpocząć sezon tak wcześnie – wyjaśnia komendant. W pierwszą zagraniczną podróż „Dar Młodzieży” wypłynął do Antwerpii, zabierając na podkład ok. 80 praktykantów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.