Gdzie będzie sztab?

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 46/2015

publikacja 12.11.2015 00:00

Powrót dowództwa MW? – Spór dotyczący struktury dowodzenia Marynarki Wojennej i miejsca, w którym ma się znajdować jej sztab, sprowadza się zasadniczo do pytania o to, jaka ma być ta marynarka. Jeżeli ma być silna, będzie generować koszty. Jeżeli ma to być kilka kutrów patrolowych, nie potrzebuje osobnego dowództwa – mówi Marcin Horała, pochodzący z Gdyni poseł.

Wszyscy rozmówcy zgodnie podkreślają, że polska flota wojenna wymaga wzmocnienia i modernizacji Wszyscy rozmówcy zgodnie podkreślają, że polska flota wojenna wymaga wzmocnienia i modernizacji
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Zaledwie 17 dni po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Józef Piłsudski, naczelnik państwa, powołał do istnienia marynarkę polską. Już w grudniu przystąpiono do tworzenia Flotylli Wiślanej, a pięć miesięcy później – także Flotylli Pińskiej. W skład polskich ziem weszło zaledwie 140 km wybrzeża wraz z portami w Helu i Pucku. Wraz jednak z, dokonywanym ogromnym nakładem środków, rozwojem floty wojennej oraz budową nowoczesnego portu w Gdyni dowództwo Marynarki Wojennej znalazło się w mieście powstałym „z morza i marzeń”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.