W radości Bożego Narodzenia

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 03.01.2016 21:02

- Gdańscy pątnicy to aż pięć grup. Każda z nich osobno przeżywa czas wigilii i dzielenia się opłatkiem. Powstała więc idea, aby spotkać się razem przed wystawionym Najświętszym Sakramentem i doświadczając bożonarodzeniowej radości modlić się śpiewem kolęd - mówi ks. Krzysztof Ławrukajtis, kierownik Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

W radości Bożego Narodzenia - Wspólny trud i modlitwa wytwarzają w ludziach poczucie szczególnej wspólnoty. Aby ją podtrzymywać, pielgrzymi potrzebują modlitewnych spotkań w ciągu całego roku - mówi ks. Ławrukajtis ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Kilkaset osób uczestniczyło w odbywającej się już po raz trzeci imprezie "Sto lat Jezu". Tym razem pielgrzymi spotkali się w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na gdańskiej Żabiance.

- Dzisiaj, jak mędrcy ze wschodu, przynosimy Jezusowi dary. To, co nie pozwala nam być w pełni sobą, co nie pozwala nam w pełni kochać Pana Boga /.../, te wszystkie rzeczy sprawiają, że nie dostrzegamy dobra, które jest wokół nas i w nas. Z tym wszystkim, nie z kadzidłem, mirrą i złotem przychodzimy do żłóbka - mówił podczas konferencji ks. Mateusz Tarczyński. - Tam narodziło się miłosierdzie - dodał.

- Bardzo się cieszę, że udało się zorganizować wspólną modlitwę pod hasłem "Sto lat Jezu", która wraz z upływem czasu staje się już tradycją - podkreśla ks. Ławrukajtis. - Pierwsze spotkanie odbyło się w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego na gdańskim Chełmie. Drugie - w parafii św. Franciszka z Asyżu na Emaus. Było to na kilka dni przed śmiercią ówczesnego proboszcza ks. Andrzeja Ściesińskiego, który niezwykle serdecznie nas przyjął - wspomina kapłan.

- Sanktuarium na Żabiance jest niewątpliwie miejscem nieprzypadkowym. Wpisuje się w duchowość naszych pielgrzymów. Przecież latem, przez szesnaście dni, pielgrzymujemy właśnie do Matki - dodaje.

- Każde spotkanie z braćmi i siostrami, z którymi pielgrzymujemy, jest nie tylko okazją do modlitwy, ale także ogromną radością. Dobrze jest się spotkać w tym gronie. Mam też wrażenie, że kiedy my - pielgrzymi modlimy się razem, ta modlitwa ma szczególną moc - mówi Kasia, jedna z pątniczek. - W tym gronie czuję, jakby opadały ze mnie wszystkie codzienne troski. Jestem tu po prostu szczęśliwa - podkreśla.