To ten czas, żeby się wyciszyć

Justyna Liptak

publikacja 18.03.2016 23:20

Gdyńska Droga Krzyżowa od wielu lat gromadzi rzesze mieszkańców w różnym wieku, wszelkich zawodów i grup społecznych, którzy podążają ulicami miasta, by dać świadectwo wiary i jedności.

W Gdyńską Drogę Krzyżową aktywnie włączają się również harcerze gdyńskich hufców W Gdyńską Drogę Krzyżową aktywnie włączają się również harcerze gdyńskich hufców
Justyna Liptak /Foto Gość

W piątek 18 marca mieszkańcy miasta po raz kolejny wyruszyli z kościoła NMP Królowej Polski przy Gdyńskiej Kolegiacie i przeszli ulicami pod krzyż na Kamiennej Górze, rozważając kolejne stacji Drogi Krzyżowej.

W tym wędrowaniu wziął udział bp Wiesław Szlachetka. – Przyjmij, Najświętsza Trójco, to nasze nabożeństwo, które odprawiamy na chwalę Boskiego majestatu i na rozpamiętywanie działa naszego odkupienia – mówił biskup.

Tradycją Gdyńskiej Drogi Krzyżowej jest niesienie kilkumetrowego drewnianego krzyża, który między stacjami przekazują sobie m.in. członkowie ruchów i wspólnot lokalnego Kościoła, siostry zakonne, przedstawiciele władz, stoczniowcy.

W tym roku uczestnicy Drogi Krzyżowej modlili się m.in. w intencji Gdyni w 90. rocznicę nadania praw miejskich oraz za mieszkańców miasta. – Jestem tu po raz drugi. Kogoś może dziwić, że 24-latek w piątkowy wieczór zamiast do pubu idzie za krzyżem ulicami Gdyni. Jednak dla mnie okres Wielkiego Postu to ten czas, żeby trochę się wyciszyć i odnowić swoją relację z Bogiem, dlatego korzystam z każdej możliwości oferowanej przez archidiecezję – mówi Marek, student UG.

Drodze Krzyżowej towarzyszyła kampania honorowa Marynarki Wojennej i marynarze, którzy jako pierwsi nieśli krzyż. Wierni zakończyli pątniczą drogę nabożeństwem na Kamiennej Górze.