Nie ma wolności bez ograniczeń

Ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 16/2016

publikacja 14.04.2016 00:00

O kolorze oczu zapisanym w genach, paradoksach ustawy dopuszczającej aborcję i mocy merytorycznej dyskusji z dr n. med. Aleksandrą Kicińską, prezesem Naprocentrum i wykładowcą Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, rozmawia ks. Rafał Starkowicz.

 Dr Aleksandra Kicińska jest wykładowcą na GUM. Kieruje także gdańskim Naprocentrum, specjalizującym się w leczeniu niepłodności Dr Aleksandra Kicińska jest wykładowcą na GUM. Kieruje także gdańskim Naprocentrum, specjalizującym się w leczeniu niepłodności
Jan Hlebowicz /Foto Gość

Ks. Rafał Starkowicz: Kiedy zaangażowała się Pani w ochronę życia dzieci nienarodzonych?

Dr Aleksandra Kicińska: Kiedy na IV roku studiów, przed naszym ślubem, przeszliśmy nauki przedmałżeńskie, odkryliśmy, że podawane przez Kościół metody planowania rodziny są zbieżne z tym, co usłyszeliśmy na zajęciach z fizjologii rozrodu. Odczytaliśmy, że naszą misją jest dawanie świadectwa, iż obserwacja wskaźników płodności i umiejętność ich interpretacji jest nie tylko etyczną, ekologiczną i prozdrowotną formą planowania rodziny, ale ma mocne podstawy naukowe. Jako medycy musimy uświadamiać, że nie wymyślono ich na potrzeby doktryny. To dla mnie wielka radość i satysfakcja, że od 4 lat mogę wykładać studentom GUM metody rozpoznawania płodności (MRP). Gdyby nie miały one podstaw naukowych, nie byłoby możliwości, by przedmiot taki pojawił się na Uniwersytecie Medycznym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.