Emocje na... wieszaku

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 16/2016

publikacja 14.04.2016 00:00

Pro life. – Chodzi o ochronę każdego człowieka. Także tego bezbronnego, który nie jest w stanie zabrać głosu we własnej sprawie – mówi Maciej Wiewiórka z Fundacji „Pro – Prawo do życia”.

 Anna Kołakowska wraz z mężem i dwojgiem dzieci w zeszłym roku zablokowała pochód środowisk LGBT idący pod hasłem: „Jesteśmy rodziną”. Kołakowscy usłyszeli zarzut zakłócenia legalnej manifestacji. – Broniliśmy art. 18 polskiej konstytucji – mówią Anna Kołakowska wraz z mężem i dwojgiem dzieci w zeszłym roku zablokowała pochód środowisk LGBT idący pod hasłem: „Jesteśmy rodziną”. Kołakowscy usłyszeli zarzut zakłócenia legalnej manifestacji. – Broniliśmy art. 18 polskiej konstytucji – mówią
Jan Hlebowicz /Foto Gość

Szereg organizacji społecznych, w tym Fundacja „Pro – Prawo do życia” oraz Instytut na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, przygotowało projekt ustawy antyaborcyjnej. Dokument realizuje postulat pełnej, równoprawnej ochrony życia i zdrowia każdego dziecka zarówno przed, jak i po urodzeniu. Kilkanaście dni po jego publikacji w niemal wszystkich polskich kościołach odczytany został komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski poświęcony ochronie życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Treść listu potraktowana została jako aprobata dla kierunku antyaborcyjnych zmian w polskim prawie, wywołując wściekłą reakcję środowisk lewicowych i feministycznych. W całym kraju, w tym także na Pomorzu, odbyły się akcje protestacyjne. Jakie są najczęstsze zarzuty stawiane pod adresem nowej ustawy?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.