O niego nikt się nie pokłóci

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 21/2016

publikacja 19.05.2016 00:00

– Nie było drugiej takiej postaci w historii naszego kraju. Jego losami można by obdzielić kilka filmowych scenariuszy. Dlaczego więc wciąż wiemy o nim tak mało? Czemu nie chwalimy się tym, co zrobił, na światowych salonach? Najwyższy czas to zmienić –  mówi Damian Szyryn, wiceprezes trójmiejskiego oddziału Stowarzyszenia „KoLiber”.

– Chcemy, by rotmistrz Witold Pilecki stał się postacią rozpoznawalną przez każdego Polaka – mówią Damian Szyryn (z lewej) i Karol Rabenda, organizatorzy tegorocznego marszu. – Chcemy, by rotmistrz Witold Pilecki stał się postacią rozpoznawalną przez każdego Polaka – mówią Damian Szyryn (z lewej) i Karol Rabenda, organizatorzy tegorocznego marszu.
Jan Hlebowicz /Foto Gość

Przez lata jego życiorys był systematycznie wymazywany z kart polskiej historii. Nikt nie miał prawa o nim pisać ani nawet wymieniać jego nazwiska. Komunistyczni propagandyści robili wszystko, by pamięć o jego wybitnych dokonaniach nie przetrwała. – I prawie im się to udało, bo jeszcze 20, 15 czy nawet 10 lat temu niewielu wiedziało, kim jest rotmistrz Witold Pilecki. Milczały o nim szkolne podręczniki i władze państwowe. Od tamtego czasu sporo się zmieniło na plus, ale wciąż niedostatecznie. Chcemy, by ten polski bohater, ochotnik do Auschwitz, męczennik dwóch totalitaryzmów, jeden z najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu w czasie II wojny światowej, stał się w końcu postacią powszechnie rozpoznawalną, wzorem dla kolejnych pokoleń Polaków – podkreśla Karol Rabenda, prezes Stowarzyszenia „Republikanie”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.