Od tego jesteśmy

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 02.08.2016 21:15

O policyjnej służbie podczas ŚDM, polskiej młodzieży i policyjnym sercu mówi nadkom. Maciej Stęplewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Od tego jesteśmy Nadkom. Maciej Stęplewski ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Ks. Rafał Starkowicz: Papież, zwracając się do szefa MSWiA, powiedział, że służby miały z nim wiele roboty...

Nadkom. Maciej Stęplewski: Prawdą jest, że polscy policjanci w związku z ŚDM wykonali tytaniczną pracę, do której przygotowywali się od wielu miesięcy.

Ostatnie zamachy w Europie mogły powodować wiele niepokoju w sercach ludzi zamierzających uczestniczyć w wydarzeniu.

- Mieliśmy świadomość zagrożeń, jakie mogą wyniknąć podczas trwania imprezy, stąd nasze przygotowania były szczególnie wytężone. Dotyczyły przeróżnych sfer. Dzisiaj można powiedzieć, że to zabezpieczenie przygotowane zostało bardzo dobrze. Cieszę się z tego, bo przecież właśnie jesteśmy od tego, by zapewniać bezpieczeństwo.

Czy było coś takiego, co Pana w tym czasie zaskoczyło, poruszyło serce?

- Szczególnie wzruszające były podziękowania, z jakimi spotkali się nasi funkcjonariusze. W sieci pojawiają się liczne filmy obrazujące wdzięczność pielgrzymów. Policjanci są oklaskiwani, a ludzie, klaszcząc, skandują: "Policja, policja!". Te podziękowania nie płyną jedynie z ust naszych rodaków, ale włączają się w nie również i przybyli z zagranicy goście.

Są środowiska młodzieżowe, w których policja nie jest aż tak dobrze postrzegana...

- Myślę, że ta bardzo pozytywna reakcja młodzieży potwierdza jedynie to, iż generalnie postrzeganie policji w młodzieżowych środowiskach od dawna było pozytywne. Nie było jednak szczególnych okazji, by młodzi mogli je wyrazić. Tu młodzież doceniła pracę policjantów, którzy pracowali dla zapewnienia jej bezpieczeństwa.

W jednym z naszych artykułów pisaliśmy o zaskoczeniu pielgrzymów, jakiego doświadczyli, gdy jeden z gdańskich policjantów podzielił się z nimi swoim własnym posiłkiem.

- Mogę powiedzieć, że ta postawa zupełnie mnie nie dziwi. W nasz zawód wpisane są służba i pomoc drugiemu człowiekowi. Więc takie działanie wypływa naturalnie z policyjnego serca.

Jak prywatnie - jako człowiek wierzący, a zarazem policjant - postrzega Pan tegoroczne ŚDM?

- Wszelkie inicjatywy, podczas których młodzież spotyka się z promowaniem pozytywnych wartości, osobiście mnie bardzo cieszą. Skuteczność tego przekazu, moim zdaniem, widać w tym, że podczas trwania spotkania młodych z papieżem nie było jakichkolwiek zdarzeń kryminalnych, przynajmniej ja o takich nie słyszałem.