Bez egzaminów, jak apostołowie

ks. Rafał Starkowicz

|

Gość Gdański 35/2016

publikacja 25.08.2016 00:00

– Na rynku jest wiele pozycji dotyczących Biblii. Wśród nich pojawia się jednak mnóstwo fałszywych tropów. Chcemy wyposażyć ludzi w wiedzę, która umacnia i pomnaża wiarę. A oni staną się ambasadorami Słowa – mówi ks. Piotr Przyborek, inicjator powstania Szkoły Biblijnej dla świeckich.

Po Jeziorze Genezaret wciąż pływają rybackie łodzie wzorowane na tych z czasów Jezusa. Po Jeziorze Genezaret wciąż pływają rybackie łodzie wzorowane na tych z czasów Jezusa.
ks. Rafał Starkowicz /foto gość

Jego fascynacja Pismem Świętym sięga jeszcze czasów szkoły średniej. Na początku zaczął uczęszczać na prowadzone przez swojego proboszcza ks. Władysława Pałysa spotkania połączone z rozważaniem Biblii. Poznawał kontekst znanych mu słów, których co tydzień słuchał w kościele. Później, już w seminarium, zaczął tę wiedzę pogłębiać. – Przyznam, że niektóre z interpretacji wówczas mnie zaskakiwały – mówi kapłan. – Naukowe podejście wiele tłumaczyło, jednak inne rzeczy wydawało się wręcz zaciemniać – dodaje. W miarę, jak poznawał Biblię, rodził się w nim jeszcze większy głód jej zrozumienia. Z czasem przyszła także fascynacja zwyczajami opisywanymi w Starym Testamencie.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.