O tym, czym są drużyny puszczańskie, jak w harcerstwie młodzi formują młodych oraz dlaczego warto wyrywać dzieci sprzed telewizorów, mówi hm. Mariusz Ossowski HR, członek komisji instruktorskiej Pomorskiej Chorągwi Harcerzy ZHR.
– Chłopcy i dziewczęta wychowują się inaczej. Mistrzynią dla dziewczyny będzie dziewczyna, mistrzem dla chłopaków będzie zawsze chłopak. Dlatego podstawowa praca wychowawcza w ZHR dokonuje się osobno – wyjaśnia hm. Mariusz Ossowski ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Ks. Rafał Starkowicz: Niedawno w Gdańsku odbywał się Turniej Drużyn Puszczańskich. Co to takiego?
Hm. Mariusz Ossowski: To spotkanie najlepszych drużyn w naszej organizacji harcerskiej. Na zakończenie roku każda z drużyn ocenia się pod kątem różnych wymagań. Dotyczy to chociażby tego, jak harcerze zdobywają stopnie, na jakich obozach byli, czy mają swój własny sprzęt, czy ich drużynowy jest instruktorem... Drużyny mogą reprezentować jeden z trzech poziomów. Mamy drużyny polowe, leśne i puszczańskie. Te ostatnie stanowią najwyższy poziom. W ostatnim turnieju drużyn puszczańskich uczestniczyło 17 grup. To prawie 500 młodych ludzi.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.