Jasełka w maciupkim wydaniu

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 19.01.2017 15:30

W czwartek 19 stycznia mieszkańców Centrum Pomocowego im. Jana Pawła II Caritas Archidiecezji Gdańskiej odwiedzili przemili goście - dzieci z Przedszkola ss. Elżbietanek w Gdańsku-Oliwie.

Po występie przyszedł czas na wspólne zdjęcia Po występie przyszedł czas na wspólne zdjęcia
Justyna Liptak /Foto Gość

Powodem wizyty grupki przedszkolaków były jasełka, które dzieci zaprezentowały seniorom. - Bardzo cieszymy się z każdej wizyty dzieci w naszej placówce. Wnoszą one dużo ciepła i radości, które tak potrzebne jest naszym mieszkańcom. Zwłaszcza tym, których bliscy są daleko. To daje taką namiastkę rodziny - mówi Marlena Pisarczyk, instruktor kulturalno-oświatowy z CPC.

Widownia zgromadziła się przed malutką sceną, z której dziarskie przedszkolaki wygłaszały kolejno swoje kwestie. Jasełka zostały tak pomyślane, aby seniorzy mogli się w nie włączyć. Wspólny śpiew kolęd przy akompaniamencie pianina powodował uśmiech na twarzach mieszkańców. I nawet jeśli któryś młody aktor zapomniał tekstu, nie powstrzymało to widowni przed nagrodzeniem dzieci gromkimi brawami. Przedszkolaki miały nie więcej niż 6 lat, ale świetnie sobie z tym jasełkowym zadaniem poradziły.

- Nasze jasełka w tym miejscu, są sposobnością do podziękowania tym ludziom, za cichą modlitwę i świadectwo cierpienia znoszone z wytrwałą ufnością - mówi s. Elżbieta Cyra, dyrektor Przedszkola ss. Elżbietanek.

Dlaczego zdecydowali się wystawić w CPC jasełka, mimo trwających ferii? - Bo chcieliśmy, tak po ludzku, podziękować tym wszystkim mieszkającym tu osobom za ogrom dobra, które wniosły swoim postępowaniem do życia społecznego i wspólnotowego - mówi s. Elżbieta. - W dzisiejszym świecie zbyt wielką uwagę przykłada się do tego, co ładne i nowe. Wielu nie stara się nawet poznać wnętrza drugiej osoby - oceniają książkę po okładce - podkreśla dyrektor. Wizyta przedszkolaków była pretekstem do zatrzymania się w pędzie życia i dostrzeżenia ludzi, którzy młodość mają już za sobą, ale nadal są bardzo wartościowi.

Po przedstawieniu przedszkolaki wręczyły seniorom drobne, ręcznie wykonane upominki. - To na pamiątkę, żebyście nas dobrze i ciepło wspominali - mówiła s. Elżbieta. Nie tylko przedszkolaki obdarowały seniorów. - Społeczność CPC absolutnie nas zaskoczyła. Myśleliśmy, że to my obdarujemy, a okazało się, że o wiele hojniej zostaliśmy obdarowani. Otrzymaliśmy wspaniałe gry, a także, co cenniejsze, bransoletki wykonane przez seniorów - więc zawierające cząstkę ich życia, ich czas i pracę. Takie spotkania ubogacają, bo przebywa się z ludźmi promieniującymi dobrem i radością - mówiła s. Elżbieta.