Pomoc pod ostrzałem

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 08/2017

publikacja 23.02.2017 00:00

– Mieszkańcy Aleppo żyją w niewyobrażalnej biedzie, ale sytuacja rodzin z osobami niepełnosprawnymi jest jeszcze cięższa. Każdego dnia zmagają się z podstawowym problemem: jak przetrwać? – mówi s. Brygida Maniurka.

Niepełnosprawni żyjący w zrujnowanym przez wojnę mieście w pierwszej kolejności potrzebują ratunku Niepełnosprawni żyjący w zrujnowanym przez wojnę mieście w pierwszej kolejności potrzebują ratunku
Ruch Maitri

Należy do zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Od 20 lat pracuje na Bliskim Wschodzie. Obecnie w syryjskim Aleppo – mieście, które najbardziej ucierpiało w trwającej do dziś wojnie. Jej straszliwe skutki s. Brygida obserwuje z bliska. Codziennie, ryzykując własnym życiem, niesie pomoc najbardziej potrzebującym. – Mieszkańcy miasta każdego dnia stają przed pytaniem, jak zapewnić swoim rodzinom środki do życia – jedzenie, wodę, prąd, ogrzewanie, ubranie, naukę dla dzieci. Rodziny osób niepełnosprawnych mają najtrudniej. Muszą dodatkowo zagwarantować swoim najbliższym leczenie, pieluchomajtki, odpowiednie wyżywienie, transport. Potrzebują naszego wsparcia w pierwszej kolejności – mówi. Pomocną dłoń wyciągnął Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata „Maitri” z Gdańska.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.