Zachowali się jak trzeba

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 26.02.2017 17:17

- Dzisiaj obejmujemy modlitwą tych, którzy zapłacili wielką cenę - cenę życia, stając w obronie wartości i praw - Bożych oraz ludzkich - mówi abp Sławoj Leszek Głódź.

Mszy św. przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź Mszy św. przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź
Justyna Liptak /Foto Gość

Krajowa Defilada Pamięci Żołnierzy Niezłomnych w Gdańsku rozpoczęła się 26 lutego od uroczystej Eucharystii odprawionej w kościele pw. św. Brygidy. Homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.

- Nie można dopuścić do tego, żeby w Polsce, zwłaszcza w Polsce współczesnej, nie została odtworzona martyrologia narodu polskiego. Żołnierze niezłomni stanowią część tego martyrologium. Ponad osiem i pół tysiąca zginęło w walce, a pięć tysięcy zostało skazanych na karę śmierci, na połowie wykonano wyroki. Ponad 20 tysięcy poniosło śmierć w więzieniach i obozach. A po latach byli wykluczeni ze zbiorowej pamięci - podkreślił metropolita.

- Odzierano ich z ludzkiej godności i żołnierskiego honoru. Zohydzani, stygmatyzowani najgorszymi słowami. Bo cóż to za słowa "bandyci", "karły reakcji", "zdrajcy", "klerykalno-faszystowskie niedobitki". Skąpiono im nawet kawałka cmentarnej ziemi, chowano w bezimiennych mogiłach, w pohańbieniu, w pogardzie dla ludzkiego ciała. Jak trudno jeszcze po latach odnaleźć ich doczesne szczątki. Jednak prawda o nich nie gaśnie, nie rozsypuje się w proch, ale trwa - mówił abp Głódź. - Niestety nadal w odniesieniu do żołnierzy wyklętych podejmowane są próby relatywizowania tamtych lat. Mówi się, że obie strony miały rację. Uporczywie lansuje się termin "wojna domowa", który w najmniejszym stopniu nie przystaje do tamtej sytuacji. To relatywizowanie ma również miejsce w tych zaśmiecających polskie życie publiczne, ostentacyjnych przejawach arogancji, buty wobec tego, co dla milionów Polaków święte i drogie - zaznaczył hierarcha.

Powyższe słowa metropolita odniósł do wystawianego w warszawskim Teatrze Powszechnym spektaklu "Klątwa", któremu część opinii publicznej i polityków zarzuca, że obraża on uczucia religijne Polaków. - W teatrze finansowanym przez samorząd warszawski ma miejsce bluźnierczy spektakl, gorszące widowisko moralnego nihilizmu, pogardy dla Chrystusowego krzyża, dla osoby Jana Pawła II, dla naszej chrześcijańskiej wiary - mówił abp Głódź. - Nie zasłaniajcie się, twórcy tego spektaklu, obłudnym prawem do artystycznej wolności i przyzwoleniem na każdą prowokację i bluźnierstwo, rzekome prawo artystycznej wyobraźni. Wolność twórcza kończy się tam, gdzie zaczyna się krzywda drugiego człowieka, kiedy się go poniża i obraża i poniża się jego godność i wszystkie wartości z tym związane; to, co święte, co ważne, co formuje życie. A w tym przypadku ten bluźnierczy i nihilistyczny atak wymierzony został w polską wspólnotę wiary, wartości, które Polskę stanowią, za które oddawali życie Polacy, w tym żołnierze wyklęci - powiedział też abp Głódź.

W Eucharystii uczestniczyli kombatanci, harcerze, samorządowcy i politycy. Po Mszy św. sprzed świątyni wystartowała po raz trzeci Krajowa Defilada Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób. Więcej TUTAJ.