Jest rok 1980. 20-letnia wówczas Katarzyna Jarocka podnosi słuchawkę. To Gdynia Radio. Dziewczyna uśmiecha się, czekała na ten telefon od tygodnia. Nareszcie będzie mogła porozmawiać z narzeczonym.
Katarzyna Hipsz cieszy się, że kasetę można jedynie oglądać, a nie odsłuchiwać. – Chociaż wszyscy słuchali, to uważam, że są to nasze najbardziej prywatne rozmowy – uśmiecha się.
Justyna Liptak /Foto Gość
Marek Hipsz, pracownik Polskich Linii Oceanicznych, wypływa w rejs, który niespodziewanie się przedłuża. Jego statek, podobnie jak wiele innych, zostaje na dłużej zatrzymany na redzie w porcie Basra, gdzie nie nadążają z rozładunkiem wszystkich przybyłych jednostek. Marek musi jakoś zagospodarować czas i mieć nadzieję, że zdąży na ślub.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.