Zamiast goździków – nożyczki i szminka

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Długi korytarz. Na jego końcu grupka kobiet gorączkowo o czymś debatuje. Po chwili zostają zaproszone do jednej z sal. To będzie chwila tylko dla nich.

	Fryzjer? Dlaczego nie! Zwłaszcza kiedy na wizytę można  przyjść w kapciach. Fryzjer? Dlaczego nie! Zwłaszcza kiedy na wizytę można przyjść w kapciach.
Justyna Liptak /Foto Gość

Z okazji Dnia Kobiet Centrum Treningu Umiejętności Społecznych przygotowało dla swoich mieszkanek wyjątkowy prezent. – Zaproponowałyśmy im metamorfozę, czyli profesjonalny makijaż oraz zmianę fryzury. Chcieliśmy, aby ten dzień był dla nich oderwaniem od – często niełatwej – codzienności – mówi Anna Gacek, asystentka w CTUS. Tym sposobem jedna z sal placówki zamieniła się w prawdziwy salon piękności – 4 stanowiska fryzjerskie i 3 do makijażu.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.