Kajakiem po Motławie

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 30/2017

publikacja 27.07.2017 00:00

Jak napędzany był Żuraw, gdzie można wyłowić ponadrozmiarowego okonia oraz czym są cztery „dziewice”? Aby uzyskać odpowiedzi, wystarczy wybrać się na zwiedzanie miasta od strony wody.

▲	Takie wyprawy są coraz bardziej popularne. W Gdańsku znajduje się wiele punktów oferujących wypożyczenie sprzętu wodnego. ▲ Takie wyprawy są coraz bardziej popularne. W Gdańsku znajduje się wiele punktów oferujących wypożyczenie sprzętu wodnego.
Justyna Liptak /Foto Gość

Wyprawa zaczyna się przy przystani Klubu Wodnego „Żabi Kruk”. Tym razem na wspólne zwiedzanie miasta od strony wody wybiera się prawie 30 osób. W większości są to turyści z różnych części kraju. Kolejne kajaki trafiają na wodę, zaczyna się odprawa. Kilka słów o tym, jak właściwie złapać wiosło i kto jest nawigatorem, a kto sternikiem i można ruszać. Pogoda i humory dopisują. Słychać wesołe rozmowy i miarowe uderzenia wioseł. Po kilkunastu minutach kajakarze mogą podziwiać Długie Pobrzeże z Żurawiem na czele. – Ten XV-wieczny dźwig pełnił trzy funkcje: był główną bramą wejściową do miasta od strony wody, miał znaczenie militarne, ale najbardziej znany jest jako dźwig – opowiada Makary Siudem z ekipy „Żabiego Kruka”.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.