Boży siew

Agnieszka Lesiecka

publikacja 28.07.2017 17:30

- Niech to Boże Słowo, które dziś i w kolejne dni będzie padało na glebę waszych serc, trafi na glebę żyzną - mówił bp Zieliński do uczestników jubileuszowej 35. Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

Boży siew Gdańscy pielgrzymi wędrują w czterech grupach: biało-czerwonej, biało-żółtej, biało-fioletowej i biało-brązowej. Do pokonania mają 500km. Przed Tron Królowej Polski przybędą 12 sierpnia Agnieszka Lesiecka /Foto Gość

Ponad 320 pielgrzymów 35. GPP wyruszyło w piątek 28 lipca na szlak do Jasnogórskiej Pani. Wymarsz poprzedziła uroczysta Eucharystia w bazylice Mariackiej, której przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. Wraz z nim Mszę św. sprawowało 20 księży.

W homilii biskup nawiązał do przypowieści o siewcy. Przypomniał, że każdy z nas jest glebą, na którą pada Boże ziarno. - Albo jesteśmy ludźmi, którzy otwartym sercem przyjmują Boże Słowo i wytrwale pracują nad tym, aby wydało ono swój owoc. Albo pochłania nas ułuda dnia codziennego i moc Słowa w nas wygasa, a owoc jest mizerny - mówił hierarcha. - Co może sprawić, że będziemy tymi, którzy nie tylko zauważą ten Boży siew, ale także wydadzą właściwy plon? Trudno o prostą receptę. Macie przed sobą 16 dni. Ważne, by biegły one owocnie i były okazją do udzielenia sobie odpowiedzi na te i inne istotne pytania - dodał.

- Współczesny człowiek uznaje za anachronizm pracę nad sobą. To właśnie z tego powodu głoszone Boże Słowo w naszym życiu nie może wydać obfitego owocu, bo po prostu brakuje nam nie tylko dobrych chęci, ale siły do tego, by to Słowo Boże zachowywać - zaznaczył biskup. - Tym, co tę siłę pomnaża, są po prostu ćwiczenia. To zakłada chrześcijańska asceza. To właśnie codzienna modlitwa, o której przypomina nam pielgrzymka, gdy rozpoczynamy kolejny dzień Eucharystią, Godzinkami, medytacją, to także modlitwa różańcowa, Koronka do Bożego Miłosierdzia czy Droga Krzyżowa - wyliczał.

Boży siew   - Życzę wam, aby Boże Słowo padało na dobrą, żyzną glebę waszych serc i przynosiło wam oraz wszystkim, których napotkacie, jak najwspanialsze owoce, by przynosiło życie - mówił do zgromadzonych w bazylice Mariackiej bp Zbigniew Zieliński Agnieszka Lesiecka /Foto Gość - Niech w waszym pielgrzymowaniu obecny będzie pokój płynący ze szczególnego zjednoczenia z Chrystusem, pojednania z Bogiem, z drugim człowiekiem i z sobą samym - mówił bp Zieliński. - Jednym z właściwych zadań, które staje przed nami w czasie pielgrzymki jest nie tylko pokuta polegająca na wysiłku wynikającym z pokonywanych kilometrów, ale także pokuta, która wiąże się ze spotkaniem z przebaczającym Chrystusem w sakramencie pojednania - zaznaczył.

Ks. Krzysztof Ławrukajtis, kierownik 35. GPP na Jasną Górę dodał po Eucharystii, że pielgrzymka ma charakter ogromnej przemiany życia. - Po powrocie z pielgrzymki będziemy innymi ludźmi. Możemy mieć plany, jak chcemy przeżyć te 16 dni, ale Pan Bóg ma dla nas przygotowane zupełnie coś innego - tłumaczył. - Dlatego warto nie mieć za dużo wyobrażeń o sobie i czekać każdego dnia na to, co Pan Bóg dla nas przygotuje - dodał ks. Ławrukajtis.

- Pielgrzymuję do Częstochowy od 5 lat. W tym roku stwierdziłam, że chciałabym służyć innym, a nie tylko wędrować. Dlatego zapisałam się do grupy muzycznej - mówi Sandra Żelazna z grupy biało-czerwonej. - Warto pielgrzymować, bo w czasie drogi człowiek uczy się postawy prawdziwego chrześcijanina, uczy się bez skrępowania i głośno mówić o Panu Bogu. Uczy się otwartości na drugiego człowieka i uczy się miłosierdzia - dodaje.