Widzą swój problem na scenie

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 33/2017

publikacja 17.08.2017 00:00

Grupka mężczyzn nie wygląda na skorą do pogaduszek z obcymi. Gośce to jednak nie przeszkadza. W końcu spektakl sam się nie napisze.

Rozmowy z mieszkańcami Babich Dołów w ramach Teatru Forum przeprowadzali (od lewej): Urszula Zalewska, Jacek Panek i Gosia Polakowska. Rozmowy z mieszkańcami Babich Dołów w ramach Teatru Forum przeprowadzali (od lewej): Urszula Zalewska, Jacek Panek i Gosia Polakowska.
Justyna Liptak /Foto Gość

Ich pomysł jest niecodzienny, bo chcą poprzez teatr zrewitalizować aż 5 gdyńskich dzielnic.

Wędka, a nie ryba

Przy sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski i św. Jerzego przy ul. Rybaków w Babich Dołach jest już grupa osób, które za chwilę wyruszą na rekonesans. Plan mają prosty – spotkać jak największą liczbę mieszkańców i zapytać, jak im się tutaj żyje. – Chcemy poprzez teatr porozmawiać z ludźmi o trudnościach, z jakimi borykają się na co dzień – mówi Gosia Polakowska, instruktor w dziedzinie Teatru Forum (TF).

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.