Modlitwa za ludzi morza

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 02.11.2017 21:18

Po raz 13. w nadmorskiej Rewie odbyły się Zaduszki Morskie. Do kościoła św. Rocha, mimo wietrznej i deszczowej pogody, przybyło wiele osób - obowiązkowo ze zniczami.

Procesja zakończyła się wspólną modlitwą przy rewskim krzyżu oraz złożeniem wieńca na wodach Zatoki Puckiej Procesja zakończyła się wspólną modlitwą przy rewskim krzyżu oraz złożeniem wieńca na wodach Zatoki Puckiej
Justyna Liptak /Foto Gość

Mszy św. przewodniczył ks. prał. Michał Oksiuta, proboszcz parafii. - Zaduszki to dzień, w którym szczególnie powinniśmy pamiętać, aby modlitewnym wsparciem otoczyć tych z naszych bliskich, którzy odeszli do Pana. To jest największy i najbardziej wartościowy dar, jaki możemy, a nawet powinniśmy im dzisiaj ofiarować - podkreślił proboszcz.

Po Eucharystii sprzed kościoła wyruszyła uroczysta procesja, która zgromadziła kilkanaście osób. Uczestnicy przeszli pod krzyż przy Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

- Przyszliśmy tu dzisiaj, aby uczcić wszystkich ludzi morza, którzy od nas odeszli. Szczególnie pamiętajmy o tych, których nazwiska zapisane zostały na wmurowanych w tej Ogólnopolskiej Alei Zasłużonych Ludzi Morza tablicach - mówił Jerzy Włudzik, wójt gminy Kosakowo.

Po krótkiej, poprowadzonej przed proboszcza parafii modlitwie za tych, którzy swoje życie oddali w czasie służby na morzu, delegacje złożyły pod krzyżem kwiaty. Każdy mógł także zapalić znicz dla uczczenia tych, którzy z morza nie wrócili.

- Modlitwa w tym miejscu ma szczególny charakter. Przypomniana, że woda to żywioł, który jednym przynosi wytchnienie, a innym śmierć. Prośmy więc Boga o radość życia wiecznego dla tych, którzy z morza nie powrócili, a także prośmy o szczęśliwe powroty dla wszystkich, którzy z morzem mierzą się na co dzień - mówił proboszcz.

Uroczystości zakończyły się tradycyjnym złożeniem symbolicznego wieńca na wodach Zatoki Puckiej.