Nie odeszli donikąd

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

publikacja 07.11.2017 07:09

- Dzisiaj składamy Bogu dziękczynienie za życie i posługę tych, którzy przez swoją służbę głosili ludziom Dobrą Nowinę o zmartwychwstaniu, sprawowali dziękczynną ofiarę, umacniali słabych i okazywali miłosierdzie grzesznym - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.

Nie odeszli donikąd Modlitwa w Krypcie Biskupów Gdańskich ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Wierni archidiecezji gdańskiej zgromadzili się 6 listopada w katedrze oliwskiej, aby modlić się za zmarłych biskupów, kapłanów oraz siostry zakonne z archidiecezji gdańskiej i diecezji pelplińskiej. Eucharystii przewodniczył abp Głódź. Wraz z nim Mszę św. koncelebrowali biskupi pomocniczy archidiecezji oraz ok. 50 kapłanów.

- Nasza pamięć o zmarłych wypływa z wdzięczności za ich życie, śmierć i ich pracę - podkreślił abp Głódź. Dodał, że żyjący spłacają w ten sposób "szczególny dług, jaki wypływa z ich posługi słowa, sprawowania sakramentów i uczynków miłosierdzia", a sama modlitwa za zmarłych jest także aktem miłosierdzia.

Na początku Mszy św. metropolita wymienił nazwiska zmarłych biskupów oraz administratorów archidiecezji gdańskiej i diecezji pelplińskiej, a także kapłanów, którzy odeszli do wieczności w minionym roku.

Homilię wygłosił bp Wiesław Szlachetka. - Tak wielu odeszło już stąd, ale trzeba też dodać, że nikt nie odszedł donikąd. Bo naszym celem jest dom, w którym - jak zapewnia nas dzisiaj Jezus - uczci nas Jego Ojciec. Tę cześć niebieski Ojciec okazuje wszystkim, którzy idą za Jego Synem i służą Mu. Ale szczególnie w tej czci mają udział ci, którzy - idąc za Jezusem - składają w ofierze swoje życie w służbie dla zbawienia tych, do których są posłani - mówił bp Wiesław. - Kapłan nie umiera, ale jak żołnierz oddaje swoje życie - dodał, cytując słowa metropolity.

Na podstawie tekstów z Ewangelii, przyrównujących ludzkie życie do ziarna, które - aby wydać plon - musi wpierw obumrzeć, biskup wyjaśniał sens ofiary życia składanej przez tych, którzy oddali się na służbę Chrystusowi. - Kapłan, chociaż jest w służbie Bożych spraw, w służbie życia wiecznego, przecież z ludzi jest wzięty i sam potrzebuje modlitwy innych. Potrzebują tej modlitwy także ci nasi bracia prezbiterzy, biskupi, którzy już przeszli do wieczności - zaznaczył hierarcha.

- Kapłaństwo jest służbą najważniejszą ze wszystkich służb, jakie zna ludzkość, bo jest to służba życiu w wymiarze wiecznym. Wszystkie inne służby, także służba medyczna, dotyczą tylko wymiaru doczesnego. Dlatego każdy, kto ma udział w kapłaństwie Chrystusa, ma też powód do dumy, do chwały, dla której warto tracić swoje życie - podkreślił bp Wiesław.

Zwrócił także uwagę słuchaczy na to, że wydobywając sylwetki zmarłych kapłanów z mroków historii, nie tylko chcemy ich bardziej poznać, ale też odkrywać wzorce, jakie nam pozostawili, by "nasza służba kapłańska była jeszcze bardziej owocna".

Jako przykład oddania Bogu bp Wiesław ukazał postać ks. Aeltermanna, gdańskiego kapłana, proboszcza parafii w Mierzeszynie, który poprzez swoją krytykę ideologii nazistowskiej stał się znakiem niezłomności w głoszeniu Ewangelii.

Po Mszy św. do Krypty Biskupów Gdańskich udała się uroczysta procesja żałobna.