Od niepodległości do Solidarności

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 45/2017

publikacja 09.11.2017 00:00

Bez doświadczenia z 1918 roku nie byłoby Sierpnia ’80 i przemian ustrojowych 10 lat później.

− Podczas niezależnych obchodów 11 listopada polskie społeczeństwo po raz pierwszy tak głośno i wyraźnie usłyszało, komu zawdzięcza odzyskaną w 1918 roku wolność − mówi historyk Arkadiusz Kazański. − Podczas niezależnych obchodów 11 listopada polskie społeczeństwo po raz pierwszy tak głośno i wyraźnie usłyszało, komu zawdzięcza odzyskaną w 1918 roku wolność − mówi historyk Arkadiusz Kazański.
Jan Hlebowicz /Foto Gość

W okresie Polski Ludowej świętowanie odzyskania niepodległości było marginalizowane, a pamięć o 1918 roku zakłamywana. – Komuniści robili wszystko, by odciąć się od tradycji „reakcyjnej” II RP, która powstała na fundamencie 11 listopada. Dlatego od samego początku starali się „wygumkować” ze zbiorowej pamięci architektów polskiej suwerenności – Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego – mówi Arkadiusz Kazański, historyk z gdańskiego oddziału IPN. Trudno więc się dziwić, że czas wywalczonej wolności z roku 1918 stał się dla większości środowisk opozycji demokratycznej w Polsce wyznacznikiem społecznych, politycznych i gospodarczych standardów oraz symbolem dającym nadzieję i motywację dla ich własnej działalności.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.