Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica

Jan Hlebowicz Jan Hlebowicz

publikacja 25.12.2017 03:00

Abp Sławoj Leszek Głódź przewodniczył Mszy św. Pasterskiej w katedrze oliwskiej.

Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica Abp Sławoj Leszek Głódź przewodniczył Mszy św. Pasterskiej w katedrze oliwskiej Jan Hlebowicz /Foto Gość

Tradycyjnie, jak co roku o północy, tłumy wiernych wypełniły oliwską katedrę, aby tam, wraz z metropolitą gdańskim, uczestniczyć w uroczystej Pasterce.

- Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas Treuga Dei - pokoju Bożego, wyciągniętych ku sobie rąk, przebaczania i jednania serc - podkreślił w homilii abp Głódź.

- "Podnieś rączkę Bożę Dziecię, błogosław ojczyznę miłą" - niesie się śpiew kolędy. Jakże byśmy pragnęli, aby to błogosławieństwo Dzieciątka Jezus, które wyraża także nadbiegający od Groty Narodzenia anielski śpiew: "Gloria in excelsis Deo", skruszyło mury wrogości, osobności, zacietrzewienia, także niesprawiedliwość w osądzie innych. Jakże mocno ten stan rzeczy osłabia tkankę narodu. Jego jedność w pryncypialnych sprawach, która jest rękojmią niepodległego bytu. Wymodlonego, wycierpianego, wywalczonego. Wielkiego daru Bożej opatrzności - Polski niepodległej - dodał.

Metropolita gdański zaznaczył następnie, że "niczego nie zbuduje się nieładem serc, zacietrzewieniem umysłów, inwektywą, złorzeczeniem. Odmawianiem prawa do podejmowania decyzji tym, którzy mają ku temu społeczną legitymację - wolę wyborców. Negowaniem wszelkich dobrych rozwiązań, choćby w zakresie polityki społecznej".

- Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica. Ani ręka podniesiona w Brukseli i wymierzona przeciw rozporządzeniom w Polsce. Ani poklask dla decyzji, które negują suwerenność naszego ustawodawstwa. Tym, którzy tak czynią, trzeba przypomnieć postawę czcigodnego sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Nigdy poza granicami ojczyzny nie mówił źle o Polsce. Nawet takiej, jaka wtedy była. Bo to była jego matka. Powtarzał nieraz: "Kocham ojczyznę bardziej niż własne serce" - podkreślił arcybiskup.

- To jest miara. To jest wyzwanie. To jest potrzeba. To jest droga. To jest zadanie. Dla polskich elit. Dla wielu z nas, podzielonych, skłóconych. Droga ku odbudowie wspólnoty polskich serc. Droga, która potrzebuje naszej wspólnotowej modlitwy, także głębokiej indywidualnej refleksji - dodał.

Na zakończenie abp Głódź złożył życzenia wszystkim zgromadzonym w świątyni. - Zgodnie z odwieczną polską tradycją, wyciągam ku wam, bracia i siostry, dłoń z białym opłatkiem. Aby się nim przełamać, złożyć życzenia. Kieruję je do was, licznej, różnorodnej wspólnoty naszej archidiecezji. Idącej za Chrystusem drogami Pomorza Gdańskiego, Trójmiasta, Wybrzeża, Kaszub. Niech to będzie dalej nasza wspólna droga wiary, nadziei, miłości. Zawierzenia. Wierności i otwartości na słowo Pana, na zbawcze działanie świętych sakramentów. Na Eucharystię - źródło i szczyt całego życia chrześcijańskiego - zakończył.