Wydarzenie trwało od 1 do 3 marca. Hasłem rekolekcji były słowa: „Ukaż mi swą twarz” (Pnp 2,14). Spotkanie na ten temat poprowadzili ks. Krzysztof Sagan, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żukowie, oraz ks. Mateusz Konkol, wikariusz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Gdańsku-Brzeźnie.

Uczestnicy spotkali się też z bp. Piotrem Przyborkiem, który odpowiadał na dotyczące przeróżnych tematów pytania w „Biskupim Q&A”. – Słuchajcie zawsze tego, co mówi Tradycja, co mówi Kościół. Ja już widziałem różne mody. To wszystko mija. Trzeba na spokojnie szukać i patrzeć, wziąć do ręki Katechizm Kościoła Katolickiego, wziąć Pismo Święte. W Kościele są i Tradycja, i charyzmat. Trzeba rozeznawać, co jest właściwie, co jest dobre – za czym iść, a za czym nie iść – tłumaczył biskup.

Dla młodych mężczyzn te prawie dwie doby w seminaryjnych murach są niemałym przeżyciem. – Za pierwszym razem przyjechałem podczas kryzysu mojej wiary. Tym razem wróciłem, żeby znaleźć wewnętrzny spokój. Wiele złych rzeczy w moim życiu miało miejsce, niektórych nawet byłem autorem. Ten weekend mnie odmienił i pozwolił odnaleźć spokój ducha, pogodzić się z przeszłością. Znalazłem na nowo siebie. Udało mi się sobie wybaczyć – mówi Adrian Karpowicz z parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Gdyni, który na weekendzie w seminarium był już trzeci raz.

W niedzielę, ostatniego dnia rekolekcji, jutrzni przewodniczył abp Tadeusz Wojda SAC. W homilii poruszył temat świętowania dnia Pańskiego. – Służy on budowaniu relacji z Bogiem, budowaniu świadomości, że Bóg jest naszym Bogiem. Ten dzień ma służyć także budowaniu i uświęceniu wspólnoty. Dlatego jesteśmy w seminarium – bo chcemy się uczyć tej prawdy, bo chcemy budować zażyłość z Chrystusem. Dziękujemy Panu Bogu za to, że w ten sposób nas prowadzi i daje nam możliwość budowania świątyni naszego życia i oddawania czci Bogu w naszym sercu – mówił metropolita gdański.