25 lat Jajcarni

ks. Mateusz Tarczyński

|

Gość Gdański 17/2024

publikacja 25.04.2024 00:00

Na pierwszym zlocie, zorganizowanym przez ks. Krzysztofa Masiulanisa, było zaledwie kilkanaście osób. Dziś do Sobowidza przyjeżdżają tysiące pasjonatów.

Po Mszy św. odbyło się tradycyjne błogosławieństwo maszyn. Po Mszy św. odbyło się tradycyjne błogosławieństwo maszyn.
ks. Mateusz Tarczyński /Foto Gość

Pierwsza edycja Jajcarni odbyła się 3 kwietnia 1999 r. przy sopockiej Gwieździe Morza. – Była to grupa przyjaciół z grupy pl.rec.motocykle, którzy skrzyknęli się przez internet. Nazywali się Gamoniami, ponieważ w tamtym czasie wszystkie motocyklowe tablice rejestracyjne na Pomorzu zaczynały się od liter GAM. Umówili się na Wielką Sobotę 1999 r., a potem także 2000 roku. Najpierw była święconka, a potem błogosławione były motocykle – wspomina ks. Krzysztof. W kolejnych latach wydarzenie zostało przeniesione na 4. niedzielę Wielkiego Postu Laetare. Wyjątkiem są takie lata, kiedy termin ten jest zbyt wczesny ze względu na porę roku i zimną pogodę – wówczas Jajcarnia odbywa się po Wielkanocy. W 2005 r. impreza przeniosła się, wraz z dekretem kierującym tam ks. Masiulanisa, do parafii katedralnej w Gdańsku-Oliwie. Natomiast gdy objął parafię pw. Przemienienia Pańskiego w Sobowidzu, od 2008 r. Jajcarnia zagościła tam już na stałe.

Przygotowanie tak wielkiej imprezy jest nie lada wyzwaniem. Jednak dzięki ogromnemu zaangażowaniu władz samorządowych, straży pożarnej oraz wielu innych ochotników i wolontariuszy od kilkunastu lat udaje się temu sprostać. W tym roku do Sobowidza przyjechało ponad 4 tys. motocykli. Mówimy o liczbie maszyn, natomiast uczestników było jeszcze więcej.

W niedzielę 14 kwietnia Jajcarnia odbyła się już po raz 23. O godz. 11 w parafialnej świątyni celebrowano Eucharystię w intencji motocyklistów, także tych, którzy w ostatnim czasie zginęli na drogach. – Życzę wam, żebyście sezon rozpoczęli z radością i z Bogiem w sercu, bo tak naprawdę to jest dzisiaj najważniejsze. Jesteście tu po to, aby poświęcić nie tylko motocykle, ale uświęcić się wewnętrznie i z tą świętością jechać w Polskę, w Europę i świat – powitał uczestników ks. Krzysztof Mudlaff, od ubiegłego roku proboszcz sobowidzkiej wspólnoty. Mszy św. przewodniczył natomiast ks. Masiulanis, dziś kierujący parafią pw. Podwyższenia Krzyża Św. w Gdańsku-Chełmie. Oprawę muzyczną liturgii zapewnił Grace Gospel Choir z Sopotu.

Homilię wygłosił ks. Rafał Ziemann, należący do Kapłańskiego Klubu Motocyklowego „God’s Guards”. – Jesteśmy ludźmi drogi. Lubimy być w drodze, przemierzać kilometry, pokonywać nowe trasy. To jest nasza pasja, to jest nasza miłość, ale to jest też i nasze powołanie. Chrześcijaństwo to droga. Wydaje mi się, że nikt tak jak my, z naszą pasją, z naszymi doświadczeniami, tak dobrze tego nie rozumie. Dlatego też mamy bardzo ważne zadanie do spełnienia. W tych środowiskach, w których żyjemy, które znamy, które tworzymy, mamy być świadkami Zmartwychwstałego – zaznaczył kaznodzieja.

Po Mszy św. odbyło się tradycyjne błogosławieństwo maszyn. Co warte podkreślenia, Jajcarnia gromadzi nie tylko katolików. Na wydarzeniu od lat obecni są przedstawiciele Chrześcijańskiego Klubu Motocyklowego „Boanerges”, którzy rozprowadzają „Biblię motocyklisty” oraz chodzą między ludźmi, dając świadectwo swojej wiary.

Jajcarnia to jednak nie tylko modlitwa i ewangelizacja, ale również radosny piknik. – Za każdym razem jest trochę inaczej. W tym roku wyjątkowo, bo z chórem gospel, inaczej, bo pogoda dopisała, a sam przekaz w kościele był do nas, do motocyklistów – mówi Zbyszek z Mostów, który przyjechał z żoną Lucyną, dla której był to pierwszy zlot, a już myśli o następnym. – Jajcarnia wpisała się w nasz kalendarz – zapewnia. Spotkaliśmy też przedstawicieli gdańskiego chaptera Klubu Motocyklowego „Wild Dogs MC Poland” – Uczestniczymy w życiu motocyklowym już od prawie 16 lat. Przyjeżdżamy na Jajcarnię praktycznie co roku, żeby rozpocząć sezon, poświęcić motocykle oraz spotkać się i porozmawiać z innymi motocyklistami – mówi Tomasz.

Podczas wydarzenia przyznawane są wyróżnienia w różnych kategoriach. Szczególnie promowane są te małżeńskie i rodzinne: wieloosobowa rodzina (wszyscy przyjechali na motocyklach), małżeństwo z największym stażem (każdy na swojej maszynie). – Promujemy też najmłodsze prawka – tych, którzy dopiero co odważyli się i przyjechali do nas. Potem przyjeżdżają z satysfakcją kolejny raz, mając za sobą lata przygód, przejechanych kilometrów i odwiedzonych krajów. Promujemy też wierność jednej maszynie przez lata, trzymanie się tego samego motocykla, podejście hobbystyczne, z pasją – podkreśla ks. Masiulanis.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.