Czy na jakikolwiek wpis na salon24.pl dostawał zgodę i prosił o nią?

Ten ojciec Mądel z posłuszeństwem zakonnym nie ma nic wspólnego, dla niego autorytetem jest antykościelna "Gazeta Wyborcza", a życiowym guru Adam Michnik.
Ten człowiek do zakonu kompletnie się nie na daje, ale to nie jego wina, winni są ci, którzy go tam trzymają i pozwalają na medialne- i nie tylko- gorszące wybryki.

Nie wiem po co taka afera ot normalnie dwóch facetów dało sobie po razie i tyle. Mnie to nie zesmacza a nawet bardziej polubiłem zakon Jezuitów.Normalni ludzie

"Chcę poinformować, że w przypadku żadnej z licznych, zeszłotygodniowych wypowiedzi, o. Mądel nie konsultował ich z przełożonym, nie uzyskał na nią pozwolenia, ani o nie nie prosił. W ten sposób jawnie zignorował również prośbę, którą w moim imieniu przesłał do wszystkich członków Prowincji o. Socjusz."

Nastepny pojedynek stoczy o.Medel w Czestochowie z Przemyslawem Saleta.Wynik jest sprawa otwarta...Na miejscu ofiary ataku o.Krzysztofa wykupilbym polise ubezpieczeniowa na zycie,bo jak sie potknie i przewroci,to pewnie zlamie kregoslup,albo jeszcze gorzej.

" na skutek karygodnego incydentu z 7 sierpnia 2013 roku, w którym o. Krzysztof Mądel dopuścił się agresji fizycznej wobec jednego ze Współbraci, powodując jego poważne obrażenia ..."

"W związku z oświadczeniem o. Mądela dotyczącym jego traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, chcę poinformować, że od kiedy mi o nich powiedział (17 sierpnia br.) ..."

Czyli najpierw brutalnie zaatakował, a potem opowiedział o "traumatycznych przeżyciach" i to przed kamerami. Przy tym, jak donoszą media, rozpłakał się. No tak, dzisiaj "traumatyczne przeżycia" są najlepszym wytłumaczeniem przed sądem.

Kiedyś zszokował mnie przypadek seryjnego gwałciciela, który zgwałcił i zabił pewną kobietę. Sąd wymierzył mu karę 8 lat zamiast dożywocia, bo podobno miał problemy z ere...ą - uzasadnienie sądu.

A tak na marginesie, od lat uważam, że źle się dzieje u jezuitów. Niestety coraz bardziej szokujące wieści dochodzą z tego zakonu.

Nie bardzo wierzę w słowa i historie, które opowiada O.Mendel.
Z wielu swoich doświadczeń.

Bardzo podoba mi się postawa Jezuitów - szczerość, jasność, konkrety, słowem pełen profesjonalizm. Sposób postępowania abp Hosera i kurii w sprawie ks. Lemańskiego mnie gorszył natomiast Jezuici pokazali jak należy w Kościele rozwiązywać trudne sprawy, aby nie gorszyć innych. Dzięki.

A ofiara o. Mądela otrzyma "ze strony Zakonu wszelką możliwą pomoc"? Z oświadczenia wynika, że Jezuici bardziej troszczą się o napastnika niż o jego ofiarę.

Ależ gówniarz z tego z Mondela! Narozrabiał, jak niezrównoważony wyrostek, a broni się jak przedszkolak. Jezuici zamiast cyzelować pisma w sprawie burd o. Krzysia powinni mu manto sprawić za klauzurą i zająć się poważniejszymi sprawami.

Jeśli wszystko jest 'kawa na ławę' to nie czuję zgorszenia. Jasny i prosty komunikat - tak trzymać! Modlę się o spokojne rozwiązanie wszelkich problemów.

Jezuici mają długą wieloletnią formację,uczestniczą w rekolekcjach ignacjańskich,na których przerabia się własną historię życia, aby ją uporządkować i iść za Chrystusem wolnym.Jak to się stało,że niektórzy z owych jezuitów wcale nie uporządkowali nawet swego dzieciństwa.Jak sytuacja zaczyna przerastać duchownych, wtedy na swe usprawiedliwienie wołają "przecież też jesteśmy grzeszni". Wszyscy przed Bogiem jesteśmy grzesznikami,ale szkoda,że przez lata o tym zapominali jezuici. Ta sytuacja u jezuitów przypomina mi małych chłopców, niedorosłych do prawdziwego życia,pobili się pokłócili,teraz publicznie się oskarżają,a jak nie ma argumentów,to mówi się, "przecież miałem takie trudne dzieciństwo", pozostali "chłopcy mówią- oo,nie wiedzieliśmy,to my teraz ci pomożemy" .