Gdańska prokuratura zakończyła postępowanie w sprawie ataku maczetą w centrum handlowym w Gdańsku-Wrzeszczu. Podejrzany mężczyzna trafi na leczenie do zakładu psychiatrycznego.
Do zdarzenia doszło wieczorem, 27 września 2018 roku. Jeden z klientów supermarketu znajdującego się na parterze Galerii Bałtyckiej został znienacka zaatakowany przez mężczyznę. Napastnik uderzył go maczetą w głowę. Następnie wszedł na zaplecze sklepu i zabarykadował się w jednym z pomieszczeń biurowych. W tym czasie zniszczył maczetą monitory komputerowe.
Napastnik został zatrzymany przez wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów. Zatrzymanie było wyjątkowo niebezpieczne - napastnik wymachiwał niebezpiecznym narzędziem i uderzał w tarcze policjantów. Zaatakowany mężczyzna doznał niegroźnych, powierzchownych otarć skóry na głowie, ale był narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
- Prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie trzech czynów: usiłowania pozbawienia pokrzywdzonego życia, zniszczenia mienia i czynnej napaści na policjantów. Nie przyznał się do ich popełnienia. Złożył wyjaśnienia, których treść wskazywała na zaburzenia psychiczne - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Na wniosek prokuratora Sąd tymczasowo aresztował podejrzanego, został też poddany jednorazowemu badaniu sądowo-psychiatrycznemu. Według opinii biegłych psychiatrów, mężczyzna jest chory i w chwili popełnienia zarzuconych mu czynów był niepoczytalny. - Zgodnie z obowiązującym prawem osoba, która w chwili czynu jest niepoczytalna, nie popełnia przestępstwa. W takim wypadku postępowanie przygotowawcze umarza się - dodaje G. Wawryniuk. Gdańska prokuratura zawnioskowała o umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym. Wniosek w tej sprawie trafił już do Sądu Okręgowego w Gdańsku.